Policjanci z Sokołowa Małopolskiego zatrzymali kobietę podejrzaną o serię kradzieży rowerów. 29-letnia mieszkanka gminy wpadła w momencie, gdy poruszała się jednym ze skradzionych jednośladów. Jak się okazało, kobieta miała na swoim koncie cztery kradzieże o łącznej wartości blisko 6 tysięcy złotych.
To trwało od września
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do komisariatu na początku września. Mieszkaniec jednej z miejscowości w gminie poinformował funkcjonariuszy, że z klatki schodowej jego bloku zniknął rower wart około 2 tysięcy złotych. Jednoślad nie był w żaden sposób zabezpieczony. Policjanci przyjęli zawiadomienie i rozpoczęli poszukiwania sprawcy.
Wkrótce podobne zgłoszenia zaczęły napływać od kolejnych mieszkańców. W ciągu kilku dni funkcjonariusze przyjęli cztery zawiadomienia dotyczące kradzieży rowerów. Wartość utraconego mienia oszacowano na łączną kwotę 6 tysięcy złotych.
Nie kryła się ze swoimi działaniami
Śledczy nie musieli jednak długo szukać. Kobieta, która miała stać za serią kradzieży, nie kryła się ze swoimi działaniami. Na skradzionych rowerach swobodnie poruszała się po okolicy — jeździła do znajomych i na zakupy. Jej beztroskie zachowanie doprowadziło do zatrzymania. Jeden z pokrzywdzonych rozpoznał swój rower, gdy zobaczył kobietę jadącą nim po ulicy, i powiadomił policję.
Funkcjonariusze szybko namierzyli podejrzaną. Dwa z jednośladów odzyskali w chwili zatrzymania kobiety, która właśnie nimi kierowała. Pozostałe dwa również udało się odnaleźć i zwrócić właścicielom.
29-latka usłyszała zarzuty czterech kradzieży. Przyznała się do winy. Za popełnione przestępstwa grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)