Na osiedlu Miłocin w Rzeszowie zapanowała gorąca dyskusja po tym, jak na popularnej stronie „Spotted Rzeszów” pojawił się post dotyczący „hopek” – specjalnych dołów, które dzieci tworzą w parku, by doskonalić swoje umiejętności rowerowe. Choć autor posta zwrócił uwagę na ich rosnący rozmiar i chaotyczny wygląd, wielu mieszkańców stanęło w obronie młodych rowerzystów, wskazując, że takie inicjatywy to po prostu sposób na aktywną zabawę i rozwój wśród dzieci.
Park na Miłocinie niszczony przez „pociechy”, które chcą pojeździć rowerami. Rodzice może niech interesują się swoimi dziećmi co robią z miejscami publicznymi? Doły tylko powiększają się i wygląda to paskudnie
- czytamy w treści posta.
"Ludzie co się z Wami dzieje"
W sekcji komentarzy, mieszkańcy w większości staneli za dziećmi, twierdząc, że nie robią nic złego.
Ludzie co się z Wami dzieje naprawdę.... Ten obecny świat to faktycznie jest koniec świata już. Najlepiej dzieci w domu pozamykać i do kaloryfera uwiązać. Nie mogą sobie hopki dla roweru zrobić nigdzie, kredą rysować przed blokiem też nie, bo przeszkadza, nie krzyczeć na placach zabaw, nie biegać koło aut, nie grać w piłkę na osiedlach, poprostu nie być dziecmi. Zakneblować, uwiązać i trzymać w domu pod kluczem. Paranoja. Szkoda że nie pamięta wół jak cielęciem był
- twierdzi pani Magdalena.
Wielu mieszkańców Rzeszowa uważa, że nie ma problemu w działaniach dzieci, które w ten sposób spędzają czas na świeżym powietrzu. Zamiast krytykować młodszych mieszkańców, wskazują na potrzebę budowy bezpiecznych przestrzeni do zabawy, gdzie dzieci mogłyby rozwijać swoje pasje. Rzeszowianie podkreślają, że takie inicjatywy są naturalną częścią aktywności dzieci i nie niosą ze sobą żadnego zagrożenia, a brak takich miejsc w mieście to problem, który należy rozwiązać.
Byliśmy na miejscu "hopek" w parku na osiedlu Miłocin
Nasza ekipa reporterska odwiedziła park na osiedlu Miłocin, aby na własne oczy przyjrzeć się sytuacji z "hopkami". Po dotarciu na miejsce okazało się, że ślady po dziecięcych konstrukcjach zniknęły. Zamiast nich widniały jedynie ślady sugerujące, że ktoś postanowił zakopać wszystkie hopki, zostawiając po nich jedynie delikatne wzniesienia w ziemi
Czy dzieci mogły wykonać "hopki"?
Zaintrygowani pytaniem, czy dzieci mogły wykonać „hopki” w parku na osiedlu Miłocin, zwróciliśmy się do Urzędu Miasta Rzeszowa z zapytaniem, czy takie działania są dozwolone w miejskich przestrzeniach. Odpowiedzi udzielił nam Artur Gernand z kancelarii prezydenta miasta Rzeszowa. Poinformował nas, że nikt z mieszkańców nie może wykonywać takich modyfikacji w miejskich parkach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.