Jak dotąd Komenda Miejska Policji w Rzeszowie odnotowała w tym roku 23 przypadki oszustw telefonicznych. Przestępcy posługują się różnymi historiami, podając się najczęściej za policjanta lub funkcjonariusza innych służb, a także za lekarza, pracownika banku lub wnuczka. Ten ostatni wariant jest skierowany zazwyczaj do starszych kobiet posiadających telefon stacjonarny, którego numer oszuści znajdują w książkach telefonicznych.
Przestępca posługujący się legendą „na wnuczka” dzwoni do osoby starszej i często zapłakanym głosem prosi o pomoc, zwracając się słowami „babciu to ja, nie poznajesz mnie?”. Wtedy senior sam wypowiada imię wnuka. Następnie oszust mówi, że spowodował wypadek i może trafić do więzienia i aby go uniknąć potrzebuje pieniędzy na kaucje. Wtedy senior lub seniorka zgodnie z instrukcją wyrzucają pieniądze przez okno, oddają je kurierowi lub pozostawiają w wyznaczonym przez przestępców miejscu
- informuje nas aspirant sztabowy Magdalena Żuk z KMP w Rzeszowie.
Nie brakuje także przypadków oszustw „na policjanta”, podczas których ofiary zdarzeń często czują się mocno zobowiązane do wykonywania poleceń rozmówcy.
Jeśli oszust podaje się za policjanta, mówi rozmówcy, że np. rozpracowuje grupę przestępczą która włamuje się do domów i mieszkań. Często, aby wywrzeć dodatkową presję osoba jest informowana, że włamywacze po wejściu do lokalu mogą rozpylić gaz. Aby uchronić zgromadzone w domu pieniądze, biżuterię lub inne drogocenne przedmioty, osoba jest instruowana, aby jak najszybciej zapakować kosztowności do reklamówki i wyrzucić je przez okno lub przekazać kurierowi, który przyjdzie do domu
- słyszymy.
Nie brakuje także oszustw metodą „na lekarza”, w trakcie których przestępcy grali na emocjach nieświadomych starszych osób. Niedawno 79-letnia mieszkanka Rzeszowa nabrała się na pułapkę zastawioną przez oszustów, którzy wyłudzili od niej 25 tysięcy złotych. Seniorka przekazała im oszczędności myśląc, że przekazuje je na leczenie rzekomo chorej na koronawirusa córki.
Warto zatem uczulać swoich bliskich na metody, którymi posługują się przestępcy. Z reguły każda rozmowa telefoniczna, w której rozmówca podaje się za policjanta, funkcjonariusza innych służb, lekarza lub pracownika banku i nakłania nas do przekazania pieniędzy, może się skończyć ich utratą. Połączenie należy szybko zakończyć i skontaktować się z bliską osobą, do której ma się zaufanie, a także z policją. „Należy pamiętać, że zarówno policja, jak każda inna służba, nie informują o działaniach jakie prowadzi. Policja nie prosi o przekazanie pieniędzy ani nie zajmuje się ich przechowywaniem” – mówi nam oficer prasowy rzeszowskiej policji, Magdalena Żuk.
Według statystyk przekazanych nam przez Komendę Miejską Policji w Rzeszowie, w całym 2022 roku doszło do 41 oszust telefonicznych, a łączna suma strat wyniosła wówczas prawie 2,9 miliona złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.