Do całej sytuacji doszło we wtorek. Około godziny 14:30 dyżurny rzeszowskiej komendy otrzymał informację o skradzionym czarnym volkswagenie polo, który był zaparkowany przy ulicy Kopernika. Według zgłoszenia, właściciel samochodu zostawił w stacyjce kluczyki, a następnie udał się do pobliskiego sklepu. Taka nieroztropność okazała się wystarczająca dla złodzieja. Po godzinie pojazdu już nie było. Zgłaszający złożył na policji oficjalne zawiadomienie o kradzieży.
Został on zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W środę mężczyźnie został postawiony zarzut kradzieży pojazdu. 22-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał karze. Według obowiązującego kodeksu karnego, za kradzież pojazdu grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)