Pod koniec października bieżącego roku do 69-letniej mieszkanki powiatu rzeszowskiego zadzwoniła kobieta, której głos brzmiał na łamiący się od płaczu. Osoba po drugiej stronie telefonu zaczęła opowiadać dramatyczną historię o wypadku drogowym, w którym miała uczestniczyć kobieta w ciąży.
Seniorka była pewna, że rozmawia ze swoją synową, a sprawcą wypadku miał być syn seniorki. Po chwili w słuchawce usłyszała męski głos
- przekazuje KMP w Rzeszowie.
W tamtym momencie, po usłyszeniu męskiego głosu, kobieta była niemal pewna, że rozmawia z własnym synem, który prosił ją o pieniądze na kaucję.
Zmanipulowana seniorka spakowała do reklamówki 440 tysięcy złotych i zawiozła je do Rzeszowa. Na osiedlu 1000-lecia czekał na nią nieznajomy mężczyzna, który powiedział, że jest adwokatem syna
- informuje KMP.
W trakcie przekazywania gotówki kobieta przez cały czas pozostawała na linii z oszustami, którzy prowadzili z nią rozmowę telefoniczną. W pewnym momencie poinformowali ją, że przekazana kwota jest niewystarczająca i konieczne będzie dostarczenie dodatkowych pieniędzy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.