Poranne korki dla mieszkańców Drabinianki i dalej - Budziwoja, to już norma. Mieszkańcy muszą mierzyć się w codziennym dojeździe do pracy ze sznurem samochodów, zwłaszcza w godzinach porannych i popołudniowych.
Potrzebna przebudowa
Władze Rzeszowa już kilka lat temu zapowiedziały przebudowę skrzyżowania ul. Kwiatkowskiego oraz Powstańców Warszawy. Głównym założeniem ma być budowa ronda oraz wiaduktu na osiedlu Drabinianka, przy jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w mieście. Prezydent jakiś czas temu opublikował także wizualizację nowego skrzyżowania z wiaduktem oraz rondem.Symulacja przedstawiała pełen ruch, odbywający się na nowym skrzyżowaniu. Obserwowaliśmy natężenie o poranku oraz popołudniem w godzinach szczytu, samochody jadące we wszystkich kierunkach. Jak usłyszeliśmy niedawno od prezydenta, projekt skrzyżowania jest już praktycznie na ukończeniu. Od tej pory jednak nie usłyszeliśmy konkretów, bo prawdopodobnie - w tej chwili jeszcze nie ma pozyskanych środków.
- Projekt dwupoziomowego skrzyżowania Kwiatkowskiego z Powstańców jest w tej chwili na ukończeniu. Równolegle rozpocząłem poszukiwania środków zewnętrznych do dofinansowania realizacji tego zadania. To jest jedna z dwóch priorytetowych inwestycji na tę, rozpoczynającą się kadencję
Sznur samochodów to norma praktycznie o każdej porze dnia. Fot. Michał Toś
Droga była remontowana, ale to za mało
Ulica Kwiatkowskiego prosi się o przebudowę. W tej chwili w okolicy ciągle powstają nowe bloki, a ruch w tamtym rejonie jest praktycznie stale potężny, już od godz. 6:00 do późnych godzin wieczornych. Przy samej Żwirowni powstały już cztery nowe bloki. To wszystko powoduje coraz większy ruch na i tak już mocno zatłoczonej ulicy.
- Trzeba swoje postać, zwłaszcza jak się jedzie koło 9 i potem wraca o 16-17. Niestety, takie uroki mieszkać na obrzeżach. Powinny być lepsze drogi dojazdowe do centrum, poprowadzić jakiś objazd, a tu ciągle budowy, ciągle nowe osiedla i brakuje wszystkiego. Od sklepów, po parkingi, kończąc na dojeździe. Tak to wygląda
- mówi z żalem pan Eryk, z którym rozmawiamy przy jednym z domów na ul. Kwiatkowskiego.
Spacerując ulicą Kwiatkowskiego, wzdłuż domów jednorodzinnych w kierunku Budziwoja, natrafimy na spore nierówności. W najgorszym stanie jest fragment zaraz przy chodnikach.
Ulica Kwiatkowskiego nie jest w najlepszych stanie
Obwodnica? Dodatkowe trasy autobusowe?
Stworzenie dodatkowych dróg omijających ulicę Kwiatkowskiego może odciążyć ten ciąg komunikacyjny. Ze względu na bliskość Wisłoka, dodatkowe mosty lub przeprawy przez rzekę mogłyby pomóc rozproszyć ruch. W Rzeszowie od dawna mówi się o potrzebie nowych przepraw, które mogłyby zmniejszyć korki na południu miasta. To jednak jak wszyscy dobrze wiemy, bardzo kosztowne inwestycje, które kto wie, może pojawią się w przyszłości.Być może należałoby skomunikować bardziej Budziwój z centrum Rzeszowa. Jeśli trasy autobusowe byłyby częstsze i bardziej punktualne, część mieszkańców mogłaby zdecydować się na transport publiczny zamiast samochodów.
Każda z tych metod wymaga inwestycji i czasu, ale ich wdrożenie może znacznie poprawić przepustowość i komfort mieszkańców Rzeszowa na ulicy Kwiatkowskiego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.