Mieszkanka Rzeszowa straciła 80 tysięcy złotych, po tym jak otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Oszust poinformował ją, że ktoś złożył w jej imieniu wniosek o kredyt, co doprowadziło do dalszych działań zakończonych utratą pieniędzy.
Wczoraj, 22 października policjanci z komisariatu przy ulicy Wołyńskiej otrzymali zgłoszenia o dwóch podobnych przypadkach oszustwa. W obu sytuacjach przestępcy wykorzystali metodę „na pracownika banku”, wprowadzając swoje ofiary w błąd i wyłudzając od nich znaczne sumy pieniędzy
W pierwszym przypadku, 34-latka odebrała telefon od rzekomego pracownika Departamentu Ochrony Danych Osobowych. Kobieta usłyszała, że jej numer PESEL został wykradziony i ktoś w jej imieniu złożył wniosek o kredyt. W konsekwencji oszuści nakłonili ją do tego, aby poszła do banku, zaciągnęła kredyt w wysokości 80 tysięcy złotych
- informuje Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
Następnie, oszuści nakłonili kobietę aby pożyczone pieniądze wpłaciła do wpłatomatu. Pokrzywdzona dokonała 20 wpłat po 4 tysiące każda.
Stracił 20 tyś. złotych w kilka chwil
W podobny sposób oszukano 44-letniego mieszkańca Rzeszowa. Nieznajomy mężczyzna z wyraźnym wschodnim akcentem poinformował go, że ktoś złożył w jego imieniu wniosek o kredyt na 200 tysięcy złotych. Przekazał także, że jego konto bankowe zostanie zablokowane na dwa tygodnie, co uniemożliwi korzystanie z rachunku.
Kolejno drugi z oszustów namówił go do otwarcia w jego imieniu nowego rachunku, na który miał przelać zgromadzone na swoim koncie pieniądze. W sumie 20 tysięcy złotych
- tłumaczy KMP w Rzeszowie.
Komentarze (0)