Stok narciarski w Rzeszowie co prawda odbił się dość sporym echem w Rzeszowie, jednak wydaje się, że pojawiało się wówczas tyle samo głosów za, co przeciw. Alternatywnym scenariuszem zagospodarowania terenów, na których aktualnie znajdują się pastwiska, lasy i grunty orne było przeznaczenie ich na sport i rekreację, ale o nieco innych charakterze niż narciarski.
Jeszcze w 2021 roku Urząd Miasta miał gotową koncepcję zbudowania tam całorocznego stoku narciarskiego, którego koszt szacowano na około 50 milionów złotych. Wówczas jednak nic konkretnego z tego nie wyniknęło, choć radni chcieli odpowiednio poukładać plan zagospodarowania przestrzennego w tej części Matysówki.
Wzgórza na obrzeżach Rzeszowa według radnych mają ogromny potencjał rekreacyjny, choć do tej pory nie został on optymalnie wykorzystany. Kluczowe są jednak w tym przypadku konsultacje z prywatnymi właścicielami tych terenów oraz odkupienie ich od nich przez miasto. A to w komplecie może być zadaniem bardzo trudnym i kosztownym, nie mając gwarancji powodzenia przyszłej inwestycji. Ponadto nie każdy z właścicieli może być zwolennikiem takiego przedsięwzięcia i być skory do odsprzedania terenów. A czasem decyzja nawet jednego z nich może pogrzebać szansę zagospodarowania całego terenu.
Póki co wizja stoku narciarskiego na północnym wzgórzu Matysówki w Rzeszowie wydaje się być jednak bardzo odległa, a określając ją mocniej, można ją nazwać „mrzonką”. Co aktualnie dzieje się w tej sprawie?
Biuro Rozwoju Miasta Rzeszowa pracuje aktualnie nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tych terenów. W planie tereny te będą ujęte jako zieleń urządzona oraz tereny publiczne o funkcji sportowo-rekreacyjnej. Takie zapisy pozwolą na zastosowanie szerokiej gamy zagospodarowania terenów, zarówno pod stok narciarski, jak i inne funkcje. W jaki sposób je wykorzystać? O tym miasto będzie decydować po uchwaleniu planu, który na razie jest na etapie przygotowania
- przekazał nam Bartosz Gubernat z Urzędu Miasta Rzeszowa. Konkretów dotyczących terminów na razie jednak brak.
Aktualnie rzeszowianie chcąc pojeździć na nartach muszą liczyć się z podróżą w inne zakątki Podkarpacia. Stoki narciarskie funkcjonują w tym sezonie choćby w Wańkowej (BIESZCZAD.ski), na wzgórzu Gromadzyń, Ustrzykach Dolnych (LAWORTA SKI), Gogołowie (Gogołów.ski), Arłamowie i Puławach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.