Ktoś zdecydowanie nie podziela poglądów politycznych Marka Rząsy. Poseł partii rządzącej, jak sam określa, jest zastraszany przez "ruskie onuce". Twierdzi, że się nie boi. Wiadomości otrzymuje na swojego Gmaila. Ich treść opublikował na swoim profilu na Facebooku.
- Ruskie onuce, które tu w Przemyślu i okolicach też mają swoich przedstawicieli, nadal próbują mnie zastraszać. Moja odpowiedź jest krótka - nie boję się. Mam też cierpliwą nadzieję, że odpowiednie służby rozwiążą w końcu ten problem i poślą tych osobników, tam gdzie jest miejsce dla przestępców, a ich ważni mentorzy zmienią obecnie zajmowane ławy na takie dla oskarżonych.
- twierdzi poseł
ZOBACZ TAKŻE:
Wiadomości, które otrzymuje, cechuje jedna wspólna rzecz. W adresach email widnieje słowo "russia" lub "russ". Wygląda na to, że do posła koresponduje osoba lub osoby sprzyjające Władimirowi Putinowi.
"Zabiję twoją rodzinę i twoje dzieci", "Wynająłem słupa uzależnionego od dopalaczy, żeby cię zabił", "Za wspieranie faszystów z żółto-niebieskiego kraju" - głoszą treści otrzymywanych maili.
Ich autor podpisuje się jako Fir3. Tak kiedyś nazywał się haker, który w 2012 roku włamał się na stronę premiera RP. W internecie widnieją jego dane, jako Łukasz S. z Namysłowa. Czy to ta sama osoba, nie mamy zielonego pojęcia.
Marek Rząsa twierdzi, że odpowiednie służby zajmą się adresatem tych wiadomości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.