Wiemy już, że w pożarze nikt nie został ranny. Przyczyny pojawienia się ognia ustala policja, tych jeszcze nie znamy. Wiemy również, co dokładnie znalazło się w ogniu. Płonęła elewacja nieużytkowanego budynku chłodni wentylatorowej.
Pożar został ugaszony przed godz. 13:00. Był widoczny nawet z okolic portu lotniczego Rzeszów-Jasionka oraz drogi S19.
- Na miejsce zadysponowanych było 6 zastępów straży pożarnej z powiatu rzeszowskiego. Ogniem objęta była elewacja budynku. Był to pożar chłodni wentylatorowej o wymiarach 25 na 25 metrów o wysokości 12 metrów. Nie przeniósł się na pozostałe budynki. Nikt nie został ranny, przyczyny pojawienia się ognia ustala policja
- przekazał st. kpt. Jan Czerwonka z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
W akcji uczestniczyły wozy: 321[R]21 PSP JRG 1 Rzeszów, 321[R]25 PSP JRG 1 Rzeszów, 321[R]51 PSP JRG 1 Rzeszów, 321[R]35 PSP JRG 1 Rzeszów oraz 323[R]21 PSP JRG 3 Rzeszów.
Według nieoficjalnych informacji spaleniu uległy tworzywa sztuczne. Nie ma to jednak wpływu na jakość powietrza. Komenda Miejska Policji w Rzeszowie poinformowała nas, że sprawą zajmuje się rzeszowska prokuratura.
- W chwili obecnej na miejscu zdarzenia pracują funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego rzeszowskiej komendy oraz biegły z zakresu pożarnictwa.
- informuje podkom. Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie
Komentarze (0)