Chyba każdy rzeszowianin czy młodszy, czy starszy zna Cafe Murzynka. Lokal kultowy, z 45-letnią historią, w którym klienci są od rana do wieczora. Zawsze tętniący życiem ogródek, gdzie często w akompaniamencie złocistego trunku rozgrywane są partie szachowe. Klienci mają w lokalu nawet wewnętrzny klub szachowy. Miejsce kojarzone raczej ze starszą klientelą, ale zawsze kulturalną. To tu na piwo przychodzą ludzie z sentymentu, od wielu, wielu lat. Historia Murzynka jednak się kończy.
W lutym, kiedy internet obiegła informacja o zamknięciu restauracji, pojawiliśmy się na miejscu. Nie zastaliśmy właściciela lokalu, ale jedna z pracownic potwierdziła doniesienia - lokal znika z mapy Rzeszowa. Wydawało się, że dość szybko się to stanie, ale Cafe Murzynek działał jeszcze kilka miesięcy. Działał będzie do 24 czerwca. Wtedy też zakończy się jego barwna historia.
Ostatnie dni 45-letniej działalności
Mało jest takich lokali, które prosperują od tylu lat. Dlatego Cafe Murzynek jest nazywany miejscem absolutnie kultowym. Znalazł się chętny na wynajem lokalu, obecny właściciel nie wiąże przyszłości z dalszym prowadzeniem tego miejsca i...stanie się. Właściciel podobno narzeka na problemy ze zdrowiem, ma również już swoje lata, dlatego postanowił oddać powierzchnię przy Kościuszki w nowe ręce. Rodzina właściciela aktualnie zajmuje się biznesem, ale nie mają chęci dalej go prowadzić. Co powstanie w miejscu Murzynka? Będzie tam nowa restauracja.
Wchodząc dziś do Murzynka, poczuliśmy się jak w latach 90. Taka też jest niewątpliwa zaleta tego miejsca. Klimat, który tworzy otoczenie, ale i ludzie. Było to swego rodzaju miejsce spotkań właśnie głównie osób starszych, którzy do lokalu przychodzili z sentymentu. Z jego ogródka rozciąga się widok niemal na całą ulicę Grunwaldzką. W środku - srogi klimat, ale to właśnie jak już wspominaliśmy - zaleta tego miejsca.
"Gdzie my się podziejemy?"
Zapytaliśmy klientów Murzynka, co sądzą o zamknięciu kultowego baru. Na ich twarzy widzieliśmy wyraźne rozczarowanie. - I co teraz? Gdzie my teraz się wszyscy spotkamy? Trzeba się będzie przenieść, tylko gdzie. Takich miejsc z klimatem już nie ma - mówi pan Henryk, stały bywalec baru przy Kościuszki.- Kojarzy się z dzieciństwem, miejsce historyczne na mapie Rzeszowa. Patrząc, jak teraz kształtuje się gastronomia, to ten lokal w samym sercu miasta wyraźnie nie nadążył za czasami. Fajny widok na ulicę Grunwaldzką z ogródka, można poobserwować sobie spacerujące osoby i zachód słońca. Nie jest to miejsce na randkę, ale swój klimat ma. Zaraz obok jest ratusz, widać krzątającego się prezydenta, radnych. Ja jako emeryt nie musiałem daleko szukać miejsca do spotkań, szachów, wypicia piwa. Mieszkam tu zaraz za kładką. Znam wszystkich, którzy tu przesiadują.
- mówi pan Kazimierz, który opowiedział nam swoje odczucia.
Historia sięga aż 1824 roku
Przeglądając archiwalne fotografie, sięgamy aż do roku 1824 - wtedy to pod wskazanym adresem otworzył się dom handlowy firmy Schaitter i Spółka. Na ścianie lokalu znajdowała się ciekawa reklama obuwia PEPEGE (Polski Przemysł Gumowy). Nazwa o tyle się przyjęła, że jeszcze niektórzy na pewien rodzaj obuwia wołają "pepegi". Kawiarnia Cafe Murzynek według danych, które w internecie zamieścił właściciel, została otwarta przy Kościuszki 7 w 1978 roku.W barze przy Kościuszki czeka nas pożegnalny koncert. Odbędzie się 24 czerwca o godzinie 18:00. Wstęp darmowy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.