Poranek na pętli autobusowej w Rzeszowie przerodził się w sytuację, która poruszyła lokalną społeczność i wywołała burzę w Internecie. Według relacji opublikowanych w mediach społecznościowych, kierowca miał przejechać psa po łapie i odjechać z miejsca, nie udzielając pomocy. Piesek trafił do schroniska, wg. aktualnych informacji zwierze nie doznało żadnch złamań ani innych poważniejszych obrażeń.
Przejechał po łapie psa
Do dramatycznej i bulwersującej sytuacji doszło dziś, 22 lipca, około godziny 9:50 na pętli autobusowej Zalesie przy ulicy Łukasiewicza w Rzeszowie. Jak wynika z relacji świadków, kierowca autobusu miejskiego miał przejechać łapę owczarka niemieckiego leżącego przy pojeździe, mimo ostrzeżeń ze strony pasażerów. Kierowca miał świadomie zignorować informacje o obecności zwierzęcia, przejechać celowo po jego łapie i odjechać z miejsca zdarzenia.
Pasażerowie go ostrzegali o leżącym psie, jednak on z premedytacją przejechał mu po łapie. Następnie wysiadł z autobusu, wymienił kilka zdań ze świadkiem zdarzenia twierdząc, że to nie jego zmartwienie i odjechał dalej
- informuje świadek zdarzenia.
MPK reaguje
Sprawa została zgłoszona na policję oraz do MPK Rzeszów. Samo MPK wydało oświadczenie, w którym informuje, że sprawa jest na etapie wyjaśniania.
Oświadczamy, że obecnie jesteśmy na etapie wyjaśniania sprawy - zabezpieczany jest monitoring, a kierowca zostanie wezwany do złożenia wyjaśnień. Jeśli relacje pasażerów i świadków się potwierdzą wobec kierowcy zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje służbowe
- czytamy na oficjalnym profilu MPK Rzeszów.
Przedsiębiorstwo poinformowało także, co dzieje się z pieskiem. Owczarek aktualnie przebywa w schronisku ‘Kundelek”. Schronisko wkrótce ma przekazać więcej informacji na temat stanu zdrowia zwierzęcia.
W tym miejscu przepraszamy również Wszystkich Państwa za zachowanie naszego pracownika
- czytamy dalej w oświadczeniu.
Aktualizacja
MPK w Rzeszowie informuje, że z kierowcą autobusu, który brał udział w zdarzeniu została przeprowadzona rozmowa dyscyplinująca. Ma on zgłosić się samodzielnie na policję jeszcze w dniu dzisiejszym.Wg. informacji od schroniska "Kundelek" owczarek niemiecki nie doznał poważniejszych obrażeń ani złamań. Jednocześnie zarząd spółki zdecydował o przeprowadzeniu zbiórki karmy i artykułów higieny zwierzęcej w firmie. Zebrane przedmioty zostaną przekazane do schroniska, które opiekuje się psem.
Komentarze (0)