reklama
reklama

Wszystkich Świętych a Halloween. Rzecznik Archidiecezji Przemyskiej: „Każdy ma prawo do wspominania zmarłych na swój sposób” [WYWIAD]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Wszystkich Świętych a Halloween. Rzecznik Archidiecezji Przemyskiej: „Każdy ma prawo do wspominania zmarłych na swój sposób” [WYWIAD] - Zdjęcie główne

Zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

PodkarpaciePrzed nami najważniejsze katolickie święta związane ze wspomnieniem tych, którzy odeszli. 1 i 2 listopada przypada uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny. Jaka jest rola tych świąt w życiu chrześcijanina? I jak do Halloween, które odbywa się 31 października, podchodzi kościół katolicki? O tym porozmawialiśmy z rzecznikiem Archidiecezji Przemyskiej, księdzem Bartoszem Rajnowskim.
reklama

Czy te dwie tradycje mają w Polsce szansę na współistnienie? Pewnikiem jest że w Polsce, a szczególnie na terenie konserwatywnego Podkarpacia, dzień Wszystkich Świętych, a także Dzień Zaduszny mają ugruntowaną pozycję związaną z wielowiekową wiarą i przekazem kościoła katolickiego. Warto jednak zastanowić się na czym dokładnie polegają uroczystości przypadające na pierwsze dni listopada i czy faktycznie przeżywamy je właściwie.

Jednocześnie w Polsce coraz bardziej popularny staje się zwyczaj Halloween, który największą popularność zyskał w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii, Australii i Wielkiej Brytanii. Czym właściwie jest obchodzone 31 października Halloween? To w dość dużym skrócie zwyczaj związany z maskaradą, którego głównym symbolem jest wydrążona i podświetlona od środka dynia z wyszczerbionymi zębami. Wśród innych popularnych motywów tego święta są: duchy, demony, zombie, wampiry, czarownice, trupie czaszki, nietoperze, czarne koty, czy pajęczyny.

reklama

O roli tradycji kościelnej związanej ze wspominaniem zmarłych, a także „halloweenowymi” naleciałościami zza oceanu porozmawialiśmy z księdzem Bartoszem Rajnowskim, rzecznikiem Archidiecezji Przemyskiej.

reklama

Bartosz Leja: Jak duże znaczenie dla wiernych i kościoła katolickiego powinny mieć uroczystość Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny?

Ksiądz Bartosz Rajnowski: Kościół katolicki przypomina o życiu człowieka, które nie kończy się wraz z chwilą śmierci, ale dopiero wtedy się tak naprawdę rozpoczyna. W ciągu roku liturgicznego są dwa dni, które w szczególny sposób o tej kontynuacji życia mówią. 1 listopada w dzień Wszystkich Świętych kościół oddaje cześć tym, którzy już weszli do chwały niebieskiej, czyli zostali ogłoszeni błogosławionymi lub świętymi. W ten sposób chcemy pokazać kierunek, inspirację dla każdego katolika i chrześcijanina, czyli dążenie do świętości poprzez naśladowanie tych, którzy już świętość osiągnęli. 2 listopada kościół wspomina wszystkich wiernych zmarłych, bez względu na to w jakim stanie odeszli. Ten dzień pokazuje życie ludzi, którzy zakończyli ziemski etap i oczekują na powszechne zbawienie.

reklama

Na przełomie października i listopada cmentarze odwiedzają prawdziwe tłumy. Czy to oznacza, że poza tym okresem wierni pamiętają o zmarłych zdecydowanie rzadziej?

W Polsce tradycja odwiedzania grobów bliskich jest szczególnie żywa zwłaszcza w okresie Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Wtedy ludzie także z dalekich stron przyjeżdżają tłumnie odwiedzić zmarłych bliskich na cmentarzach. Jeżeli częściej bywa się jednak na cmentarzu, widać jednak, że bardzo wiele osób nawiedza te miejsca częściej. Niekiedy jest to nawet raz w tygodniu, kiedy po niedzielnej mszy świętej ludzie modlą się przy grobach bliskich. To piękne, że nie zapominamy o tych, którzy odeszli, należeli do naszej rodziny i są przodkami, dzięki którym żyjemy. Tą polską tradycję pokazuje także wiele zagranicznych mediów, w których można zobaczyć wyjątkowe wieczorne pejzaże rozświetlonych cmentarzy.

reklama

Czy wspomnienie bliskich zmarłych przez osoby niewierzące ma według kościoła tożsamą wartość, jak wspomnienie zmarłych przez wierzących?

Katolik żyje rokiem liturgicznym, w którym mamy takie uroczystości jak Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, czy Wielkanoc. I katolik powinien przeżywać wszystkie te święta na sposób katolicki. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie wszyscy są katolikami, również w Polsce, i mają całkowite prawo do wspominania swoich bliskich zmarłych na swój sposób. Czy to wyznawcy islamu, żydzi, ateiści, czy przedstawiciele jakiejkolwiek innej religii.

Gdzie w tym wszystkim według kościoła katolickiego jest miejsce Halloween?

Porównywanie świąt niekatolickich, czy nawet podpinanie świąt, które nie są chrześcijańskie do kościoła, jest nie na miejscu. To według nauki kościoła pogańskie zwyczaje. Uważam, że każdy powinien pamiętać o swoich przodkach w sposób jemu właściwy. Dla katolików to dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, których istotą jest pokazywanie świętości i dążenia do niej. Halloween wydaje się być jednak pewnym zaprzeczeniem życia. To bardziej „kultywowanie” śmierci i gloryfikowanie tego, co przemija. Stąd obrazy czaszek, kości i maskarad, czyli czegoś co nie współbrzmi ze świętością. Ochrzczenie pogańskiego zwyczaju jest błędem.

Wracając jeszcze na chwilę do katolickich świąt… Czy zauważył ksiądz przerost tego co mniej ważne, czyli wielkości bukietów i zniczy, nad tym co powinno być w tych dniach najważniejsze, czyli wspomnieniem zmarłych i modlitwą?

O to trzeba byłoby pewnie zapytać każdą z osób wchodzącą na cmentarz, która niesie całe naręcza kwiatów i pełne reklamówki zniczy. Czy rzeczywiście zakupione atrybuty do upiększenia grobu są po to, aby pokazać innym że się pamięta, czy też są wyrazem modlitwy, obecności i wdzięczności? Istotą nawiedzenia cmentarza jest modlitwa za zmarłych. Można ją zanieść nawet bez żadnego kwiatka i znicza. Niemniej w tradycji polskiej kwiaty, a szczególnie chryzantemy, są kojarzone z cmentarzem. Znicz z kolei, czyli forma świecy, światła, jest symbolem zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Dlatego ludzie przynosząc je na groby, powinni przypomnieć sobie, że osoby zmarłe będą mieć udział w tym zmartwychwstaniu. To symbolika. Na ile każdy z obecnych na cmentarzu ją rozumie? To kwestia indywidualna.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama