Święta Bożego Narodzenia na Rzeszowszczyźnie były niegdyś czasem głęboko zakorzenionym w tradycji, pełnym rodzinnej bliskości i szacunku do obyczajów przekazywanych z pokolenia na pokolenie.
Choć w dzisiejszym świecie wiele z tych zwyczajów uległo zapomnieniu, to wciąż w niektórych domach, zwłaszcza na wsi, kultywowane są te piękne, staropolskie tradycje. Wigilijny stół, obficie zastawiony potrawami przygotowanymi według odwiecznych receptur, stał się symbolem ciepła i gościnności. Piernikowe zapachy, barszcz z uszkami, kutia, a także karp – te smaki i aromaty wciąż przypominają o czasach, kiedy Święta były nie tylko religijnym przeżyciem, ale także wyjątkowym momentem, który łączył ludzi. To czas, w którym wspomnienia o dawnych zwyczajach i rodzinnych tradycjach wciąż żyją w sercach mieszkańców Rzeszowszczyzny.
Świąteczne odwiedziny. Tradycja rzeszowska po pasterce
Odwiedzanie domów od północy aż do świtu w Wigilię Bożego Narodzenia to jedna z niezwykłych tradycji, która na stałe wpisała się w życie mieszkańców Rzeszowszczyzny. Zwyczaj ten, znany także jako „pasterka na odwiedziny”, polegał na tym, że po uczestnictwie w pasterce, rodziny udawały się z życzeniami świątecznymi do sąsiadów, krewnych czy przyjaciół. Często odbywało się to w radosnej atmosferze, przy dźwiękach kolęd i zapachu świeżo upieczonych ciast. Wartością tej tradycji była nie tylko obecność bliskich, ale także poczucie wspólnoty i dzielenie się radością z innymi.
Trzymaj w ręku łyżkę przez całą wigilię!
Jednym z bardziej niezwykłych, choć nieco tajemniczych zwyczajów wigilijnych na Podkarpaciu było trzymanie łyżki w dłoni przez całą wieczerzę. Zgodnie z tradycją, nie wolno było jej ani odłożyć, ani upuścić, a zachowanie to miało swoje głębokie znaczenie.Wierzono, że jeżeli ktoś złamał tę zasadę, ryzykował, że nie dożyje kolejnej Wigilii. To przekonanie miało swoje korzenie w lokalnych wierzeniach, które podkreślały wagę wypełniania obowiązków i szacunku do tradycji. Dla wielu osób ten rytuał stanowił swoisty test, który miał zapewnić szczęście i powodzenie w nadchodzącym roku.
Nie pij wody w wigilię
W Rzeszowie zakazywano picia wody podczas Wigilii, ponieważ uważano ją za symbol życia i głównego pożywienia, a jej spożywanie tej nocy miało prowadzić do nieustannego pragnienia przez cały rok. Ponadto wierzono, że woda może zawierać złe moce, stanowiące zagrożenie dla człowieka, dlatego na wigilijnym stole nie pojawiały się także potrawy pochodzące z wody, jak ryby.
Obecność zmarłych przy wigilijnym stole
W wielu domach na Rzeszowszczyźnie istniał zwyczaj pozostawiania wolnego miejsca przy wigilijnym stole dla zmarłych członków rodziny. Wierzono, że w ten sposób duchy bliskich uczestniczą w wieczerzy, dzieląc się z rodziną radością Świąt i błogosławieństwem na nadchodzący rok. To symboliczne miejsce miało na celu także przypomnienie o pamięci i szacunku dla przodków
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.