Dzik na Uniwersytecie Rzeszowskim
Dziki były spotykane w różnych miejscach, ale w murach Uniwersytetu jeszcze ich nie było. Tak było do wtorku (6 czerwca), gdy na teren uczelni wtargnął jeden śmiałek. Przez dłuższy czas trwała akcja schwytania zwierzęcia. Po wszystkim sprawca zamieszania trafił w odpowiednie ręce.
Tak, to jest dzik, biegał sobie po Uniwersytecie Rzeszowskim, jakby nigdy nic. Widać nasze uczelnie są tak atrakcyjne, że przyciągają nie tylko ludzkich studentów. Jakby co, nikomu nic się nie stało, również zwierzakowi. Został wyprowadzony z budynku, a nawet przebadany przez weterynarza
- skomentował profil miasta, Rzeszów stolica innowacji.
WIDEO
Problem dzików w Rzeszowie
Problem z dzikami w Rzeszowie powraca regularnie. Coraz mniej boją się ludzi i szturmują miasto. Oczywiście ciężko mieć pretensje do zwierząt. To my wprowadziliśmy się na ich teren, a nie na odwrót. W październiku ubiegłego roku gromadka dzików postanowiła wybrać się w okolice boisk treningowych Stali Rzeszów na rzeszowskich Bulwarach. Przez cały dzień trwała akcja przepędzenia ich z tamtego terenu i zamknięty był przejazd w okolicach mostu Karpackiego.Co więcej, problem dzików zgłaszali mieszkańcy osiedla Pobitno. Odyńce, młode i warchlaki spotykane są na tym terenie od trzech lat. Rzeszowianie z Pobitna boją się spacerować przy leśnych terenach i wyprowadzać psy w dalszej odległości od domu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.