Urząd Marszałkowski popiera usunięcie pomnika Czynu Rewolucyjnego. Podobne stanowisko przejawia IPN, którego zdaniem pomnik został uznany za podlegający ustawie o zakazie propagowania komunizmu i innego ustroju totalitarnego w przestrzeni publicznej z 1 kwietnia 2016 roku. Urząd Marszałkowski chce nawet ojcom bernardynom przekazać środki na wyburzenie monumentu.
W spotkaniu u bernardynów uczestniczył prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek, jego zastępca Jolanta Kaźmierczak, sekretarz Lesław Majkut z Urzędu Marszałkowskiego oraz Agata Kicińska, wicedyrektor wydziału nieruchomości.
Zdaniem właśnie Agaty Kicińskiej, urząd nie opowiada się za żadną ze stron, jedynie uważa, że decyzja czy pomnik należy usunąć, czy zostawić, należy do bernardynów. Lesław Majkut natomiast przypomniał niedawno opublikowane stanowisko Urzędu Marszałkowskiego, w pełni popierające dążenia i starania do usunięcia pomnika z przestrzeni publicznej. Sekretarz zadeklarował pomoc urzędu marszałkowskiego w sfinansowaniu usunięcia pomnika.
Ojcowie Bernardyni powołali specjalną komisję dot. przyszłości monumentu. W jej skład wchodzą przedstawiciele rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, Stanisław Alot, Marcin Maruszak, prezes Stowarzyszenia Rodzin Żołnierzy Niezłomnych Podkarpaciu oraz dziennikarz Nowin. Komisja miała pomóc zakonnikom w podjęciu decyzji. Ta zapaść ma w połowie kwietnia.
Miasto podtrzymało swoje stanowisko. Prezydent Konrad Fijołek wraz z wiceprezydent Jolantą Kaźmierczak, nie wyobrażają sobie wyburzenia pomnika. Ich zdaniem monument kojarzy się nieodwracalnie z Rzeszowem i stał się symbolem miasta, dodając, że z komunizmem nie ma już nic wspólnego. Władze miasta chcą nawet pomnik nazwać inaczej. W tej sprawie zwrócili się do bernardynów, by wzięli to pod uwagę podczas podejmowania decyzji. Prezydent przypomniał wyniki ankiety przeprowadzonej wśród mieszkańców, gdzie większość z nich nie chce usunięcia pomnika.
- Zakonnicy nie podjęli jeszcze decyzji. Czekamy na nią, a jej ogłoszenie ma pojawić się w połowie kwietnia. Uczestnicy spotkania nie umawiali się na kolejne.
- informuje Marzena Kłeczek-Krawiec z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Zakonnicy do czasu zakończenia wewnętrznych rozmów nie udzielają komentarza mediom. Do czasów zakończenia wszystkich rozmów nie podejmą oni tematu przyszłości pomnika.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.