W budynku, o powierzchni ok. 80 m kw. znajdującym się na powierzchni schronu można obejrzeć wystawy okolicznościowe. Natomiast 15 m niżej, w podziemnym poziomie zobaczyć można pomieszczenia i wyposażenie, dzięki któremu schron mógł autonomicznie funkcjonować. Obiekt ten był samowystarczalny, mogło w nim przetrwać przez 21 dni 58 osób. Jego powierzchnia to ok. 380 metrów kwadratowych. Pod ziemią znalazło się szereg pomieszczeń m.in. hydrofornia z własnymi studniami głębinowymi, agregatorownia, wentylatorownia, sale mieszkalne, sala narad czy kuchnia. To prawdopodobnie jeden z czterech zachowanych do tej chwili tego typu obiektów autonomicznych I klasy w Polsce.
Schron przeciwatomowy „Marysieńka” w Rzeszowie był wyjątkowo ważny. Należał do jednego z czterech na terenie Polski obiektów dla sztabu, był zapasowym ośrodkiem dowodzenia na wypadek atak nuklearnego. O jego znaczeniu decydowało to, co się znajdowało w kancelarii tajnej.
Usytuowanie schronu „Marysieńka” jest strategiczne. Z ul. Królowej Marysieńki wjeżdża się wprost na międzynarodową trasę E4 - główne połączenie Rzeszowa z przejściem granicznym w Medyce. Z centrum miasta, a więc z Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego, gdzie kiedyś mieściła się Wojewódzka Rada Narodowa i z dawnego gmachu Komitetu Centralnego PZPR, prostą arterią dociera się do schronu w 3-4 minuty.
Schron znajduje się przy ulicy Królowej Marysieńki 3 w Rzeszowie, obecnie dzierżawi do Prywatne Muzeum Techniki i Militariów w Rzeszowie. Obiekt posiadał niezależne zasilanie energią elektryczną i systemy łączności, systemy grzewcze, wentylacyjne, filtry zabezpieczające przed dostaniem się do środka skażenia promieniotwórczego i zapasy żywności oraz oczywiście łączność. Przed skutkami wstrząsów spowodowanych atomowym wybuchem chroniła go specjalna konstrukcja. Schron „Marysieńka” zbudowany jest z dwóch warstw betonowych ścian – przypomina pudełko w pudełku – przestrzeń między nimi wypełniona jest ziemią, która ma zamortyzować ewentualne wstrząsy i zapobiec rozszczelnieniu warstwy wewnętrznej.
Schron posiadał dostęp do wody ze studni głębinowej, wykopanej na głębokości 100 m od powierzchni ziemi – co też miało znaczenie dla zabezpieczenia przed skażeniem. Wodę doprowadzoną do schronu chlorowano. Letni prysznic musiał wziąć każdy, kto miałby wejść do schronu z zewnątrz. Są tu śluzy, miejsce na pozostawienie skażonej odzieży i gabinet lekarski.
Przed śluzą znajduje się wejście do kotłowni, gdzie obecnie znajduje się piec z 1997 roku (na olej napędowy). Do kotłowni można dostać się także ciasnym przejściem przez filtro-wentylatornię. Z wnętrza schronu wiedzie też wyjście ewakuacyjne do nakrytej dachem niewielkiej sztolni na zewnątrz domu.
W domu, pod którym kryje się schron, dla niepoznaki mieszkały rodziny. Mieszkańcy mieli do dyspozycji tylko pomieszczenia na parterze. Na poddaszu znajdowały się miejsca zarezerwowane dla oficerów. Chociaż za utrzymanie domu płaciło państwo, to mieszkanie tu wiązało się z dyskomfortem – nie wolno było zapraszać żadnych gości czy dzieci z sąsiedztwa.
Schron utrzymywano w stałej gotowości do 2009 roku. Po Ludowym Wojsku Polskim najpierw przejęły go służby obrony cywilnej, a potem zarządzania kryzysowego. W 2018 roku „Marysieńka” stał się własnością miasta, które przekazało go w użytkowanie Fundacji Muzeum Techniki i Militariów.
Można go zwiedzać, po wcześniejszym kontakcie telefonicznym (tel. 601 885 820). Schron „Marysieńka” znajdujący się na rzeszowskim osiedlu Wilkowyja to jeden z oddziałów Prywatnego Muzeum Techniki i Militariów.
Źródło: erzeszow.pl/1073-zabytki-rzeszowa
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.