reklama

Podkarpackie tradycje wielkanocne. Sprawdź czy znasz je wszystkie!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Podkarpackie tradycje wielkanocne. Sprawdź czy znasz je wszystkie! - Zdjęcie główne

Wielkanocne tradycje na Podkarpaciu | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tradycje wielkanocne formowały się w Polsce przez wiele wieków. Część z nich jest wciąż żywo pielęgnowana, ale niektóre zaczynają zanikać. Wciąż święcimy pokarmy, malujemy pisanki i oblewamy się wodą. Czym jest walatka? A czym wielkanocna serwatka? Odpowiedzi znajdziesz poniżej.
reklama

Triduum Paschalne

Rozpoczyna się ono wieczorem w Wielki Czwartek, obejmuje Wielki Piątek i Wielką Sobotę, a kończy wieczorem w Wielką Niedzielę. To właśnie w pierwszy dzień świąt odbywa się liturgia wigilii paschalnej. To najważniejsza msza święta w roku w Kościele katolickim – obchodzi się wtedy uroczystość zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.
W Wielką Sobotę, najczęściej z rana, święci się pokarmy. Obecnie do kościoła przynosi się raczej symboliczne produkty – takie, które zmieszczą się w niewielkim koszyku. Wśród nich można wymienić: jajka (symbol nowego życia), wędliny (symbol płodności), chrzan (symbol dostatku) czy sól (symbol oczyszczenia od złego). Koszyczek często przystraja się również figurką baranka (z cukru, masła lub chleba, jest to symbol Jezusa Chrystusa) oraz baziami. Dawniej święcono dużo więcej żywności. Wszystko, co rodzina miała zamiar spożyć na śniadanie wielkanocne lub nawet w ciągu całych świąt, ustawiano w dużych koszach przed ołtarzem lub – jeśli ksiądz objeżdżał gospodarstwa – kładziono na białym obrusie przed domem.

W rejonach powiatu jarosławskiego, staropolskim obrzędem Wielkiego Czwartku był tak zwany „judasz”. W noc poprzedzającą Wielki Czwartek wieszano na drzewach lub kościelnych wieżach, sporządzone ze słomy i ubrane w podarte ubrania – kukły Judasza, które następnego dnia wynoszono poza wieś i palono albo topiono w rzece. Wywodząc się z rytuału niszczenia kukły uosabiającej śmierć i odchodzącą zimę, został przekształcony w symboliczne uśmiercanie zdrajcy, który wydał Chrystusa na śmierć. 


Malowanie jajek

Tuż przed Świętami pojawia się jeden z przyjemniejszych momentów dla całej rodziny - malowanie pisanek. Jajka od dawna są symbolem rodzącego się życia, co bezpośrednio odnosi się do zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Pierwsze pisanki znalezione na ziemiach polskich pochodzą z X wieku i były wykonywane techniką batikową. Jest to tak zwana technika woskowa, gdzie na czyste jajko nakłada się wzory woskiem, a następnie wkłada się je do barwników – na przykład z łupin cebuli albo kawałków krepiny. Następnie usuwa się wosk, który pokrywa wzory. W ten sposób uzyskujemy zdobienia w kolorze skorupy jaja. Niegdyś to wyłącznie kobiety zdobiły jajka na Wielkanoc, a mężczyznom nie wolno było nawet wchodzić do pokoju, gdzie je malowano.

Walatka

Dawną, obecnie rzadko obchodzoną zabawą wielkanocną była walatka. Jej reguły były bardzo proste. Przeciwnicy toczyli na stole swoje pisanki. Przegrywał ten, którego jajko jako pierwsze zostawało rozbite. W innym wariancie stukano się czubkami jajek do momentu, aż skorupka któregoś z nich pękła.

Straże grobowe i strzelanie z broni palnej

Tradycją towarzyszącą Wielkanocy na Podkarpaciu było również strzelanie. Używano do tego broni palnej: strzelb, pistoletów, moździerzy. Ponoć w Albigowej, przed Wielkanocą wójt wysyłał po wsi dwóch ludzi na zbiórkę na proch do moździerzy.
Charakterystycznym elementem obrzędowości Wielkiego Tygodnia są również straże grobowe. Jedną z najstarszych jest Gwardia Narodowa z Dębowca koło Jasła.

Żaczki

Zwyczaj ten znany był zwłaszcza w Leżajsku, Łańcucie i w Przeworsku. Żaczkami nazywano chłopców w wieku szkolnym, którzy chodzili parami: jeden niósł krzyż, a drugi palmę. Rytuał ten nazywano również: „chodzeniem z pasyjką”. Żaczki chodziły tylko w Niedzielę Palmową. Jako zapłatę dostawali jajka, które zbierali do koszyków.

Zimne kąpiele i woda święcona

Dawniej w Wielki Piątek zaprzestawano jakichkolwiek prac i udawano się na liturgię. Po powrocie z kościoła obchodzono trzykrotnie dom i całe obejście kropiąc wodą święconą, by dobrze się wiodło. Powszechnie do wody tej wrzucano tarninę z ogniska rozpalanego przed kościołem. W Cierpiszu uważano, że jest ona skuteczniejsza na zachwaszczone pola od zwykłej wody święconej. Dawnym zwyczajem, kultywowanym w Wielki Piątek było także obmywanie się w potokach i stawach. Miało to zapewnić nie tylko zdrowie, ale i urodę.

Handzlowska serwatka wielkanocna

W Handzlówce, do dnia dzisiejszego daniem głównym w czasie śniadania Wielkanocnego jest serwatka wielkanocna. Podaje się ją najpierw głównemu gospodarzowi, a później pozostałym domownikom. Przygotowuje się ją kilka dni wcześniej. odstawia do ukiszenia w glinianym garnku i dodaje skórki z chleba. Po ukiszeniu serwatki należy ją podgrzać i zlać bez osadu, który zebrał się na dnie. Po ponownym podgrzaniu należy wrzucić do serwatki pokrojony chrzan, kiełbasę, wędzony boczek oraz jajka (wszystko to co znajdowało się w Wielkanocnej Święconce). Czasem dodawano do serwatki bułkę, aby zwiększyć jej gęstość. Handzlowską serwatkę można podawać na dwa sposoby: ciepło bądź zimno. Jest to produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama