"Nie zalecamy mycia ekranów akustycznych, które nie powinny mieć zbyt transparentnej odbijającej światło powierzchni, przez co rzadziej może dochodzić do kolizji ptaków z ekranami" - taki komunikat na swoje zgłoszenie otrzymał mieszkaniec Rzeszowa, który zgłosił, że ekrany dźwiękoszczelne są brudne i pomazane przez niezbyt okazałe graffiti.
System źle ocenił
Mieszkaniec Budziwoja mocno się zdziwił, kiedy otrzymał odpowiedź, że brudnych ekranów nie można myć - przez ptaki. System źle ocenił jego zgłoszenie. Mieszkańcowi, który zgłosił incydent na ulicy Budziwojskiej, chodziło o usunięcie z ekranów pobazgrane farbą napisy.Graffiti wyraźnie szpeciło wspomniane ekrany i to był główny powód zgłoszenia. Jak potwierdził w czwartek po południu prezydent, zostały już wyczyszczone z malunków.
Prezydent tłumaczy
- Mieszkaniec otrzymał odpowiedź dotyczącą ochrony ptaków, która, choć merytorycznie słuszna, nie dotyczyła istoty problemu, usunięcia szpecących napisów. W środę wieczorem, po przeczytaniu wpisu na grupie Sąsiedzi Budziwój, rozmawiałem z odpowiedzialnymi urzędnikami. W czwartek rano ekrany zostały wyczyszczone.
- przekazał prezydent Konrad Fijołek na swoim profilu.
Prezydent dodał, że w mieście nie ma zgody na niszczenie wspólnej przestrzeni i teraz zamierza zwracać jeszcze większą uwagę na akty wandalizmu w mieście. - Wzmożona uwaga straży miejskiej oraz monitoring powinny pomóc w zapobieganiu takim sytuacjom - zapowiada.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.