Organizatorem marszu było stowarzyszeni Rajsze, którego głównym celem jest upamiętnianie żydowskiej społeczności miasta Rzeszów.
W rocznicę tych wydarzeń jako mieszkanki Rzeszowa i przedstawicielki stowarzyszenia Rajsze witamy państwa bardzo serdecznie na marszu pamięci w hołdzie rzeszowskich żydów, naszych pomordowanych sąsiadów i wszystkich żydów z rzeszowskiego getta
- mówiły na rozpoczęciu marszu przedstawicielki stowarzyszenia.
Prezydent miasta Rzeszowa, Konrad Fijołek objął honorowym patronatem marsz. W jego imieniu na uroczystości pojawił się wiceprezydent, Marcin Deręgowski. Obecni byli także między innymi przewodniczący Rady Miejskiej Waldemar Szumny, poseł Paweł Kowal, wicewojewoda Wiesław Buż, czy radny Andrzej Dec.
Państwa obecność z nami to potwierdzenie, że uroczystość upamiętnienia jednej trzeciej dawnej społeczności miasta Rzeszów, osób, które bezpowrotnie i tragicznie zniknęły z ogółu rzeszowian jest ważna i że nasz gest ma dla nas wszystkich znaczenie
- uroczyście mówiły przedstawicielki stowarzyszenia Rajsze.
Uroczystość rozpoczęła się o godzinie 10:30 na placu Ofiar Getta, przy kamieniu pamięci, gdzie zostały przywołane relacje świadków eksterminacji. Potomkowie rzeszowskich żydów w szczególny sposób upamiętnili ofiary rzeszowskiego getta. Warto przypomnieć, że marsz został zapoczątkowany ponad 20 lat temu, przez dwóch zwykłych mieszkańców Rzeszowa: Janusza Korbeckiego i Mirosława Kędziora. Przed II wojną światową w Rzeszowie mieszkało ponad 13 tysięcy Żydów.
Wspominamy dziś ofiary niemieckich okupantów z rzeszowskiego getta mając świadomość jak liczna i zróżnicowana, jeśli chodzi o pochodzenie była to grupa
- przekazuje stowarzyszenie Rajsze.
Trasa przemarszu
Po oficjalnych uroczystościach na placu Ofiar Getta Marsz Pamięci wyruszył ulicami: Kopernika, Grunwaldzką, Matejki, Moniuszki, Cieplińskiego, aż dotarł do ulicy Pułaskiego i znajdującego się tam dworca PKP Staroniwa. To właśnie z tamtego dworca byli wywożeni Żydzi do obozów zagłady.
Podczas marszu, uczestnicy jako symbol pamięci nieśli ze sobą wstążki z imionami i nazwiskami rzeszowskich Żydów.
Z ich pomocą z anonimowego zbioru ofiar przywołamy konkretne postaci, które dla naszych przodków były znajomymi, sąsiadami, współpracownikami, tworzącymi wraz z nimi tamten bezpowrotnie utracony Rzeszów
- informują organizatorzy.
Po zakończeniu marszu, światło w Synagodze Staromiejskiej będzie palić się przez całą noc, przypominając współczesnym mieszkańcom Rzeszowa o żydowskich obywatelach tego miasta.
Szacuje się, że w deportacjach lipcowych do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady w Bełżcu wywieziono około 10-12 tys. osób, około 2-3 tys. zostało rozstrzelanych w lesie pod Głogowem, a wielu innych straciło życie w samym getcie
- przekazuje stowarzyszenie Rajsze.
Wspomnienia o tragicznych wydarzeniach sprzed 82 lat są wciąż żywe w sercach mieszkańców Rzeszowa. Marsz Pamięci to nie tylko hołd dla ofiar, ale również przypomnienie o mrocznej historii, która nie może zostać zapomniana.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.