Organizatorami męskiego różańca jest „Męska grupa św. Andrzeja Boboli”. Całe nabożeństwo rozpoczęło się o godzinie 16.15 w kościele świętego Krzyża na ulicy 3 maja. Wierni odmówili koronkę do Bożego Miłosierdzia, po czym wyszli ze świątyni. Na samym przodzie marszu, mężczyźni nieśli figurę Matki Boskiej.
By Maryja była bardziej znana i miłowana ; by Jej Wezwanie z Fatimy poznał i wypełnił świat. Maryja Nasza Mama czeka na Ciebie aby to właśnie Tobą się posłużyć. JEST W RZESZOWIE TAKA SIŁA KTÓRĄ DOWODZI MARYJA
- czytamy na fanpag`u Męskiej Grupy św. Andrzeja Boboli.
Warto zaznaczyć, że cały marsz odbywał się w milczeniu i skupiał się na indywidualnej modlitwie, a w pochodzie uczestniczyło około 50 osób. Docelowo zmierzali do kościoła świętego Wojciecha w Trzebownisku.
Nie wszystkim spodobał się przemarsz
Różaniec rozpoczął się przejściem przez ulicę 3 maja w kierunku galerii Rzeszów. Inni przechodnie, nie uczestniczący w nabożeństwie mieli różne zdanie o tym wydarzeniu.
Uważam, że nie powinno się tak obscenicznie pokazywać swojej wiary. Nie wiem czy na siłę, czy na pokaz to robią
- przekazuje nam pan Krzysztof.
Żyjemy w wolnym kraju oczywiście niech każdy robi to co chce, ale myślę, że cała ta pobożność to tylko na pokaz. Już widzę jak ci wszyscy pobożni mężczyźni reagowaliby, gdyby coś podobnego zorganizowali muzułmanie
- mówi dalej pan Krzysztof.
Zapytaliśmy też młodsze osoby, nastolatki będące w chwili przemarszu na ulicy 3 maja.
No trochę dziwnie to wygląda nie powiem. Znaczy niech każdy robi co tam chce prawda, ja tylko mówię, że dziwnie to wygląda jak grupa facetów nagle idzie środkiem miasta niosąc jakieś figurki
- mówi 16-letni Andrzej.
Pojawiły się jednak także głosy popierające inicjatywę męskiego różańca.
Bardzo dobrze, że takie wydarzenia odbywają się w Rzeszowie, w naszym mieście. To pokazuje, że są wśród nas osoby, które nie wstydzą się i nie boją się pokazywać swojej wiary, a co za tym idzie wartości którymi kierują się w życiu. To bardzo ważne w dzisiejszym świecie, w którym jesteśmy bombardowani różnymi innymi przesłankami, często gorszącymi nas samych
- mówi pan Dariusz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.