Ci, którzy wzięli udział w marszu zaczęli się zbierać na Moście Narutowicza zwanym też „tęczowym” już około godz. 13:00. Wśród zebranych było mnóstwo flag w barwach reprezentujących m.in. osoby LGBTQ+, niebinarne, transpłciowe, biseksualne, panseksualne, queer oraz lesbijki.
Zebrani ruszyli z Mostu Narutowicza o godz. 14, a następnie przeszli: ul. Rejtana, al. Kopisto, ul. Kilara, Pl. Śreniawitów ul. Lisa-Kuli, rondem Dmowskiego, al. Piłsudskiego oraz ul. Grunwaldzka, aż do „mety” na tereie parkingu przy Urzędzie Wojewódzkim. Marsz zakończył się około godz. 16.
Na czele maszerujących znalazła się duża tęczowa flaga symbolizująca środowiska LGBTQ+, a tuż za niosącymi ją osobami jechał samochód, na którego platformie grała muzyka i znajdowały się prowadzące imprezę drag queens - Kitty Queen i Avrill De Mon. Za nimi znalazły się wszystkie osoby, które stanowiły o liczebności zgromadzenia. Wśród maszerujących było nie tylko dużo młodych osób, ale także starsze (choć mniej liczne), które wspierają i solidaryzują się ze społecznością LGBTQ+. Wszyscy zebrani symbolami i gestami wyrazili także solidarność z Ukrainą toczącą wojnę z rosyjskim agresorem.
Wśród postulatów kierowanych przez uczestników marszu jest m.in. uchylenie stref anty-LGBT.
Zarówno postulaty przeciwko tzw. "ideologii lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych", jak i te ordoiurisowe karty przyjęte w celu zablokowania działań pomocowych wymienionych w warszawskiej "Deklaracji LGBT+" opracowanej przez organizację Miłość Nie Wyklucza i podpisanej przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. Protestujemy przeciwko próbom zablokowania i zdelegalizowania samorządowej pomocy ukierunkowanej na społeczność LGBTQIA+
- zapowiadali już wcześniej organizatorzy wydarzenia.
Żądamy rozszerzenia katalogu mowy nienawiści kodeksu karnego o orientację seksualną i tożsamość płciową. I konsekwentnego stosowania go wobec osób ze świata polityki, samorządu, organizacji pozarządowych, kościoła, mediów tradycyjnych i społecznościowych. Chcemy także zastąpienia katechezy etyką oraz edukacją antydyskryminacyjną i seksualną opartą na standardach WHO. Żądamy także prostej administracyjnej procedury metrykalnego uzgodnienia płci, na podstawie oświadczenia, bez konieczności wędrówki po lekarzach. A także refundacji operacyjnej korekty płci
- dodają przedstawiciele całego przedsięwzięcia.
Postulaty uczestników rzeszowskiego Marszu Równości sięgają jeszcze dalej, ponieważ wśród nich znajduje się równość małżeńska dla osób tej samej płci, włącznie z prawem do adopcji dzieci.
IV Marsz Równości w Rzeszowie asekurowała rzeszowska policja. Jak powiedziała nam jednak asp. sztab. Magdalena Żuk, nie odnotowano żadnych incydentów, ani zakłóceń w przebiegu imprezy. Przez większość czasu trwania marszu, przechodzący obok rzeszowianie zatrzymywali się jednak i spoglądali na jego uczestników. Przemyślenia zostawiali jednak dla siebie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.