Na jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań w Rzeszowie, na przecięciu ulicy Krzyżanowskiego z Aleją Armii Krajowej, kierowcy coraz częściej ignorują przepisy drogowe. Co tam się dzieje?
Samochody poruszające się ulicą Krzyżanowskiego w kierunku skrzyżowania z Aleją Armii Krajowej bardzo często próbują skręcić w lewo z prawego pasa. Tymczasem znaki pionowe wyraźnie nakazują jazdę w prawo. Niestety, spora część kierowców ignoruje ten nakaz, decydując się na manewr, który jest bezwzględnie zabroniony na tym skrzyżowaniu.
Zapytaliśmy kierowców, co sądzą o takiej organizacji ruchu.
To kompletny bezsens – na lewym pasie tworzą się ogromne korki, bo wiele osób skręca w lewo. Dobrze, że niektórzy próbują skręcać z prawego pasa, bo inaczej zatory byłyby jeszcze większe
- mówi poirytowany kierowca.
Na omawianej ulicy Krzyżanowskiego, zwłaszcza w godzinach popołudniowego szczytu, na lewym pasie tworzą się naprawdę ogromne korki. Tymczasem prawy pas, przeznaczony do skrętu w prawo i w przyszłości do jazdy na wprost, pozostaje w dużej części pusty lub tylko częściowo zajęty. Mieszkańcy wskazują, że możliwość skretu z prawego pasa w lewo mogłaby znacząco odciążyć skrzyżowanie.
Skręcają w lewo tam, gdzie nie można
"Mam stać w ogromny korku?!"
Spore utrudnienia w ruchu
Kierowcy ciągle łamią ten przepis na skrzyżowaniu Armii Krajowej z Krzyżanowskiego w Rzeszowie
Opublikowano: Aktualizacja:
Autor: Maciej Prokop
Autor: Czytelnik Rzeszów24info | Opis: Łamanie przepisów na tym skrzyżowaniu w Rzeszowie
reklama
WiadomościKierowcy w Rzeszowie coraz częściej łamią ten przepis na skrzyżowaniu Krzyżanowskiego z Aleją Armii Krajowej. Co dokładnie się tam dzieje i dlaczego to miejsce budzi tyle emocji? Sprawdziliśmy sytuację!
reklama
reklama
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
reklama
reklama
Komentarze (0)