reklama

Fałszywy alarm bombowy w związku z przesyłką z Jasionki do Rzeszowa. Do akcji wkroczyli policyjni saperzy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pexels

Fałszywy alarm bombowy w związku z przesyłką z Jasionki do Rzeszowa. Do akcji wkroczyli policyjni saperzy - Zdjęcie główne

Fałszywy alarm bombowy w związku z przesyłką z Jasionki do Rzeszowa | foto Pexels

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Rzeszowska policja otrzymała zgłoszenie o ładunku wybuchowym, który miał się znajdować w jednej z paczek w Jasionce. Policyjni saperzy namierzyli ją, jednak jak się okazało nie stanowiła żadnego zagrożenia. Teraz autor fałszywego alarmu będzie miał spore problemy.
reklama

Do całej sytuacji doszło w ubiegłą środę. Wtedy policjanci z rzeszowskiej komendy zostali poinformowani o tym, że w paczce, która została nadana w sortowni przesyłek w Jasionce, znajduje się ładunek wybuchowy. Zgłoszenia za pomocą komunikatora internetowego dokonał Ukrainiec, który miał być adresatem przesyłki. O tym, że w środku może znajdować się bomba, miał go poinformować pracownik sortowni.

Policjantom udało się zlokalizować paczkę o wskazanych numerach. Okazało się, że znajduje się ona w samochodzie ciężarowym jadącym do Urzędu Celnego w Rzeszowie. Ze względów bezpieczeństwa, pojazd został zawrócony do sortowni, w której wkrótce pojawili się saperzy z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego. Po sprawdzeniu pojazdu i odnalezieniu poszukiwanej przesyłki wśród kilkuset innych paczek, alarm został odwołany. Okazało się, że paczka nie stanowi zagrożenia.

Policjanci ustalili, że całą sprawę klientowi z Ukrainy zgłosił 20-letni pracownik sortowni. Młody mężczyzna został zatrzymany i przetransportowany do rzeszowskiej komendy. Póki co, noc spędził w areszcie, ale teraz jako autor fałszywego alarmu bombowego może mieć poważne kłopoty.

Zgromadzeniem pełnego materiału dowodowego zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego rzeszowskiej komendy. Akta sprawy przekazali do prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która w tej sprawie wszczęła śledztwo. Prokurator przesłuchał 20-latka i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. Za przestępstwo dotyczące wszczęcia fałszywego alarmu kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności

- informuje podkarpacka policja.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama