Nieprzyjemna sytuacja rozegrała się 24 października po godzinie 14:00 na ulicy Jana Styki w Rzeszowie. Wówczas 65-letni mieszkaniec naszego miasta został zaczepiony przez znanego mu z widzenia mężczyznę, który poprosił o pożyczenie kilku złotych. 65-latek zgodził się, jednak nie spodziewał się, że może zostać zaatakowany.
Podczas wyciągania saszetki z pieniędzmi, proszący o pożyczkę 36-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, ruszył do ataku. Szarpał i przewrócił na ziemię poszkodowanego. Na końcu wyrwał mu pieniądze i uciekł. Na szczęście 65-latkowi nic się nie stało. Jednak utracił 950 zł, które były jego świeżo odebraną emeryturą z banku.
- Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast udali się na miejsce. Wysłuchali relacji pokrzywdzonego, a ponieważ nie wymagał pomocy medycznej, razem z nim rozpoczęli poszukiwania podejrzewanego. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już po kilkunastu minutach, w rejonie dworca PKS, zauważyli mężczyznę odpowiadającemu ustalonemu rysopisowi. Również pokrzywdzony nie miał wątpliwości, że był to napastnik - informuje podinsp. Adam Szeląg, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
36-latek został zatrzymany, a w jego plecaku znajdowało się 900 złotych. Napastnik przyznał się do winy, choć początkowo zaprzeczał, aby dopuścił się pobicia i kradzieży. Okazało się, że już wcześniej był karany za inne przestępstwa. Został umieszczony w areszcie tymczasowym i grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.