Patrząc na przebieg sobotniego spotkania, można odnieść wrażenie, że piłkarze Bruk-Betu Termalica Nieciecza wyszli nastawieni bojowo do swojego przeciwnika. Na tyle jednak agresywnie, by po pierwszym kwadransie mieć na placu gry dwóch piłkarzy mniej od przeciwnika. W 6 minucie czerwoną kartką po korekcie VAR-u ukarany został Wiktor Biedrzycki, a osiem minut później drugie "czerwo" w drużynie zobaczył Maciej Ambrosiewicz.
Pierwsza połowa o dziwo była bardzo wyrównana, chociaż Resovia grała w przewadze dwóch zawodników. Widowisko nie porywało, mało było ciekawego dla oka futbolu. W 27 minucie dobrą interwencją popisał się Tomasz Loska. Nieciecza broniła się, bo gracze z Rzeszowa ruszyli do ataku dużą ilością graczy. W 41 minucie przy strzale Radosława Kanacha znów świetnie interweniował Laska. I nadeszła 42 minuta, gdy Taras Zaviiskyi dobrze odnalazł się z piłką i otworzył wynik spotkania. Nieciecza pomimo gry bez dwóch zawodników w polu, potrafiła objąć prowadzenie do przerwy.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:4 (1:0) Resovia Rzeszów
Trener: Jakub Drwal
Resovia: Gliwa - Adamski, Osyra, Tomal - Kanach (46 Urynowicz), Wasiluk (46 Eizenchart), Lempereur, Mikulec ż, Łyszczarz (86 Mikrut), Ciepiela (46 Mazek), Muratović, (76 Ibe-Torti).
Trener: Rafał Ulatowski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.