reklama

Lider Asseco Resovii kończy sezon przez kontuzję i nie zagra w półfinale PlusLigi. Klub: „Nie otrzymaliśmy zgody na dokonanie transferu”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Asseco Resovia Rzeszów / Facebook

Lider Asseco Resovii kończy sezon przez kontuzję i nie zagra w półfinale PlusLigi. Klub: „Nie otrzymaliśmy zgody na dokonanie transferu” - Zdjęcie główne

Stéphen Boyer (po prawej) | foto Asseco Resovia Rzeszów / Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Asseco Resovia wygrała ćwierćfinałowe starcie z Treflem Gdańsk w siatkarskiej PlusLidze i w półfinale zmierzy się z Jastrzębskim Węglem. Niestety w starciu tym rzeszowskiej drużyny nie wesprze jeden z jej liderów, atakujący Stéphen Boyer. To następstwo poważnej kontuzji.
reklama

Do sportowego dramatu doszło podczas drugiego ćwierćfinałowego starcia Asseco Resovii z Treflem Gdańsk (pierwsze wyjazdowe spotkanie rzeszowska drużyna wygrała 2:3). W jednym z setów francuski atakujący upadł na stopę siatkarza Trefla, Kewina Sasaka, czego następstwem było wykręcenie się prawej kostki. Zawodnik nie zdołał dokończyć meczu na parkiecie, a wkrótce pojawiły się niepokojące informacje dotyczące jego najbliższej sportowej przyszłości.

Jak poinformował klub znad Wisłoka, Boyer do końca sezonu 2023/2024 już nie zagra, a powodem tego jest właśnie kontuzja odniesiona w czwartkowym meczu. To spory cios dla całej drużyny, ponieważ 28-letni Francuz zagrał łącznie w 98 setach na krajowych parkietach, w których zdobył aż 456 punktów. Niejednokrotnie to właśnie dzięki jego postawie ekipa trenera Giampaolo Medeia wygrywała mecze PlusLigi.

Dodajmy, że Resovia wygrała ostatecznie także drugi ćwierćfinałowy mecz (3:2) rozgrywany w rzeszowskiej Hali Podpromie. Stało się to w dużej mierze dzięki znakomitym serwisom Jakuba Buckiego. Niestety w półfinałowych meczach z Jastrzębskim Węglem (17 i 20 kwietnia) na parkiecie zabraknie już Stéphena Boyera.

Kontuzja Stéphena jest dla nas trudnym momentem, lecz po dzisiejszym zwycięstwie z Treflem Gdańsk jesteśmy pełni wiary w nasz zespół. Wielokrotnie pokazaliśmy, iż mimo problemów zdrowotnych jesteśmy w stanie walczyć z każdą drużyną w Polsce i w Europie. W tym trudnym, lecz także radosnym momencie chcieliśmy podziękować za ogromne wsparcie naszym Kibicom. Jesteście niesamowici i zawsze dajecie nam ogromną porcję pozytywnej energii. Liczymy na Was podczas środowego starcia z Jastrzębskim Węglem. Do zobaczenia!

- przekazał klub w mediach społecznościowych.

Niestety rzeszowski klub nie będzie mógł przeprowadzić tzw. „transferu medycznego” i pozyskać dodatkowego zawodnika w tym sezonie. Okazuje się, że taki ruch będzie zablokowany przez ligowe przepisy. Zgodnie z nimi do transferu medycznego kwalifikują się zawodnicy, którzy rozegrali co najmniej 80% meczów w pierwszej szóstce. Do 11 kwietnia Stéphen Boyer rozegrał 77,41% meczów w pierwszej szóstce i nie kwalifikuje się do transferu medycznego. A to oznacza nie tylko spore osłabienie po kontuzji Francuza, ale także brak możliwości pozyskania wzmocnienia w postaci atakującego. Aktualnie na tej pozycji w Resovii występuje wspomniany Jakub Bucki.

Władze rzeszowskiego klubu wyraziły już swoje mocne niezadowolenie faktem istnienia takich przepisów i zaapelowały o ich zmianę w oficjalnym komunikacie.

Od wielu miesięcy w środowisku siatkarskim toczy się dyskusja nad organizacją systemu rozgrywek, przemęczeniem czołowych zawodników i ogromną liczbą kontuzji. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu zarząd naszego klubu dostrzegając potencjalne zagrożenia wynikające z tego tytułu przesłał na ręce władz PLS szereg propozycji

- czytamy na oficjalnym profilu klubu w mediach społecznościowych.

Jakie propozycje przedstawiła Asseco Resovia? Poniżej szczegóły.

1. Z uwagi na dużą liczbę rozgrywanych meczów w krótkim okresie, zaproponowaliśmy wprowadzenie możliwości transferu medycznego za zawodników, którzy wystąpili w przynajmniej 50% meczów w podstawowym składzie. Kluby występujące w europejskich pucharach grają praktycznie od początku do końca sezonu co trzy dni. Koniecznością wydaje się takie zarządzanie kadrą, by czołowi zawodnicy mieli czas na chwilę odpoczynku. Powoduje to zwiększenie roli nominalnych zmienników, którzy częściej występują w podstawowym składzie.

2. Wprowadzenie systemu rozgrywek z podziałem na grupy. Intencją tej zmiany było zmniejszenie całkowitej liczby meczów przy jednoczesnym zwiększeniu liczby bezpośrednich spotkań pomiędzy najlepszymi drużynami. Zmiana ta pozwalała także na bardziej rozbudowaną fazę rozgrywek play-off.

3. Wprowadzenie obowiązku posiadania systemu challange podczas meczów ćwierćfinałowych Pucharu Polski.

Jak podkreśliły władze klubu, żadna z powyższych propozycji nie została wprowadzona do ligowych realiów.

Zarząd naszego klubu po zakończonym meczu w Gdańsku, niezwłocznie skontaktował się z władzami ligi z wnioskiem o możliwość przeprowadzenia transferu medycznego. Nasz wniosek został odrzucony. Nie otrzymaliśmy zgody na dokonanie transferu (…). Mamy nadzieję, że opisana przez nas sytuacja skłoni do refleksji, dyskusji i podjęcia realnych działań zmierzających w kierunku poprawy jakości organizacyjnych i ekonomicznych aspektów funkcjonowania PlusLigi.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama