Ulica Kwiatkowskiego w Rzeszowie to jedna z najbardziej uczęszczanych arterii osiedlowych – codziennie przemieszczają się nią zarówno mieszkańcy okolicznych bloków, jak i kierowcy korzystający z niej jako skrótu w stronę centrum lub wyjazdu z miasta. Nic więc dziwnego, że każda zmiana w organizacji ruchu wywołuje od razu dyskusje. Najnowszy próg zwalniający przy budynku 46A wzbudził sporo pytań – czy naprawdę zwiększy bezpieczeństwo, czy stanie się jedynie kolejnym utrudnieniem dla kierowców?
Kierowcy są na "NIE"
Kierowcy są zgodni – nowy próg zwalniający to więcej problemów niż pożytku. Na ulicy Kwiatkowskiego już i tak często tworzą się korki, a montaż progu dodatkowo spowalnia ruch i zwiększa frustrację zmotoryzowanych. Wielu z nich uważa, że zamiast poprawiać bezpieczeństwo, próg utrudnia codzienne przejazdy i pogłębia komunikacyjne zatory w tej części miasta.
Druga strona medalu
Z drugiej strony mieszkańcy i piesi pozytywnie oceniają próg zwalniający. Dzięki niemu kierowcy muszą zwolnić w newralgicznym miejscu, co zwiększa bezpieczeństwo osób przechodzących przez ulicę. Dla wielu spacerowiczów i rodziców z dziećmi to realna poprawa ochrony w codziennym ruchu drogowym.
Komentarze (0)