reklama

Asseco Resovia Rzeszów przegrała pierwszy mecz półfinału siatkarskiej PlusLigi. Potrzebny był tie-break [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Wydawało się, że siatkarze Asseco Resovii Rzeszów pewnie zmierzają po trzysetowe zwycięstwo w Hali Podpromie. Po dwóch wygranych partiach rozpędu nabrali jednak zawodnicy Grupa Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, którzy najpierw wyrównali stan spotkania, a później zwyciężyli w tie-breaku. Drugi półfinałowy mecz fazy play-off PlusLigi już jutro, także w Rzeszowie.
reklama

Mimo, że sam początek spotkania należał do kędzierzynian (1:4), to rzeszowianie szybko odrobili straty i zaczęli odskakiwać rywalom. Gospodarze w środkowej części seta prezentowali się świetnie zarówno w polu serwisowym oraz ataku, jak i w obronie. Przy ośmiopunktowej przewadze siatkarzy Asseco Resovii (23:15) wydawało się, że jest już po secie, jednak wtedy serwisem zaimponowali goście. Kiedy było 23:21, odblokowali się jednak Resoviacy, którzy zdobyli kluczowy 25 punkt za aprawą Klemena Cebulja.

Druga odsłona meczu była prawdziwym nokautem w wykonaniu podopiecznych Giampaolo Madei'a. Już w środkowej części seta siatkarze w biało-czerwonych strojach prowadzili 18:11, a finalnie dzięki aż trzem asom serwisowym Cebulja wygrali aż 25:13.

Licznie zgromadzeni kibice w Hali Podpromie z pewnością liczyli na to, że trzeci set będzie ostatnim. Wtedy jednak przebudzili się zawodnicy ZAKSY. Już na początku wypracowali oni czteropunktową przewagę (2:6), która następnie urosła do ośmiu "oczek" (16:8). Rzeszowianie starali się ratować sytuację i rozpędzonych gości, jednak ich starania wystarczyły jedynie do zdobycia 21 punktów. Drużyna z Kędzierzyna-Koźla wygrała tę partię i zasiała sporo niepewności w grze gospodarzy.

Początek czwartego seta zwiastował wyrównaną rywalizację, ponieważ po dwudziestu akcjach było 10:10. Wtedy jednak kolejny bieg włączyli podopieczni trenera Tuomas Sammelvuo, którzy powiększali przewagę prowadząc kolejno 13:17 i 14:22. Wtedy było już praktycznie pewne, że o losach meczu zdecyduje tie-break. Ostatecznie ZAKSA wygrała tą odsłonę 16:25.

Już pierwsza akcja piątego seta przyniosła dużo kontrowersji, ponieważ po nieczytelny challenge po obu stronach siatki zawodnicy byli przekonani o własnej zdobyczy punktowej. Ostatecznie wydaje się, że nerwy gorzej poskutkowały na siatkarzy Asseco Resovii, którzy po błędach tracili dystans do ZAKSY. Przy zmianie stron  był 4:8 i później rzeszowianom trudno było odrobić kilkupunktową stratę. Mimo asu serwisowego Jakuba Buckiego (11:13), mecz zamknął (12:15) skutecznym blokiem Bartosz Bednorz.

W niedzielę o godz. 14:45 rozpocznie się drugi półfinały mecz Tauron Ligi pomiędzy obiema zespołami. Przypomnijmy, że rywalizacja toczy się do trzech wygranych spotkań.

Asseco Resovia Rzeszów – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3
(25:22, 25:13, 21:25, 16:25, 12:15)

Stan rywalizacji: 1:0 dla ZAKSY

Składy zespołów:

Resovia: Muzaj (20), Kozmernik (10), Kochanowski (10), Drzyzga (1), Cebulj (15), DeFalco (8), Zatorski (libero) oraz Kędzierski, Bucki (4), Borges (2), Piotrowski i Mordyl (1). Trener: Giampaolo Medei.
ZAKSA: Kaczmarek (17), Janusz (4), Bednorz (24), Śliwka (6), Smith (6), Huber, Shoji (libero) oraz Stępień, Kluth, Paszycki (5) i Żaliński (1). Trener: Tuomas Sammelvuo.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama