23 maja uczniowie ósmych klas szkół podstawowych zmierzyli się z językiem polskim, 24 maja została sprawdzona ich wiedza z matematyki, a 25 maja napisali egzamin z języka angielskiego (opcjonalnie innego języka nowożytnego). To właśnie wyniki tych egzaminów, a także dodatkowe punkty za inne osiągnięcia zdecydują o ich dalszych edukacyjnych losach w procesie rekrutacji do liceów i techników.
Ze względu na reformy systemu oświaty, do tych placówek trafi aż „półtora rocznika” młodzieży, która w niektórych przypadkach może mieć problemy z dostaniem się do wymarzonych szkół. Pisaliśmy o tym wcześniej TUTAJ.
Kandydatów będzie oczywiście więcej, dlatego uważam że będą problemy z przyjęciem i nie wszyscy dostaną się tam gdzie sobie wymarzyli. Myślę, że jeśli ktoś będzie miał duże problemy z dostaniem się do rzeszowskich szkół, a mieszka poza miastem, to zostanie bliżej własnego domu. Na pewno duży nabór wykonają technika, które mają coraz więcej kandydatów, a uczniowie z nieco słabszymi wynikami trafią do zawodówek. Wszyscy z liceach się nie zmieszczą, bo nie ma czasu na wielkie inwestycje i przebudowy placówek. Będą na pewno zawirowania i problemy, będą kłopoty uczniów i zdenerwowanie rodziców
- mówił nam niedawno dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego im. płk. Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie, mgr Andrzej Szymanek.
Nie będziemy zwiększać liczby oddziałów, bo już w tamtym roku zwiększyliśmy ją o trzy. Nie ma na to szans, bo po prostu się nie zmieścimy. Ten rok dla szkół średnich będzie bardzo trudny. Problemy będą i to spore
- dodawał dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego im. Ambrożego Towarnickiego w Rzeszowie, mgr Tadeusz Bajda.
I faktycznie, patrząc na progi punktowe rzeszowskich szkół z lat poprzednich, można się spodziewać, że wyniki które pozwalały pozytywnie przejść proces rekrutacji rok czy dwa lata temu, tym razem nie dadzą takiej możliwości. Jeszcze w poprzednich latach trzeba było mieć minimum około 115-130 punktów, aby dostać się do jednych z najlepszych rzeszowskich liceów. Tym razem próg może wynieść kilkadziesiąt punktów więcej, szczególnie w przypadku kierunków ścisłych i oddziałów dwujęzycznych. To wyraźnie mówi o tym, jak duża jest konkurencja.
Straszny wyścig szczurów, nauczyciele z szacunkiem traktują tylko olimpijczyków, reszta uczniów jest dla nich nieważna i traktowana jak śmieci
- pisze w wyjątkowo dobitny sposób jeden z użytkowników portalu waszaedukacja.pl, publikującego rankingi polskich szkół.
Jeżeli chodzi ok klasy dwujęzyczne, rekrutacja się zakończyła. Jesteśmy w trakcie przygotowywania testów kompetencji dotyczących poziomu języka angielskiego. Na dzień dzisiejszy mamy sporo kandydatów, zainteresowanie jest duże. Rekrutacja do klas ogólnych wciąż trwa. W tym przypadku nie przewidujemy podwyższenia progów, bo zależy nam nie tylko na „olimpijczykach”, ale też pozostałych uczniach. Liczy się dla nas czynnik ludzki
- mówi nam mgr Edyta Szala, wicedyrektor IX Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi w Rzeszowie. Przedstawicielka tej placówki wspomniała też o progach punktowych do oddziałów dwujęzycznych rzędu 160-180 punktów. Ostateczną decyzję w sprawie rekrutacji uczniowie poznają w lipcu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.