Kamil Labudda, czyli youtuber poruszający się w branży motoryzacyjnej w sobotnie przedpołudnie zapowiedział, że na stacji paliw WATKEM przy al. Armii Krajowej zafunduje kierowcom tankowanie za kwotę 100 tys. zł. Chętnych oczywiście nie brakowało i choć przez kilka godzin Rzeszów był mocno zakorkowany, to zdecydowana większość (nawet policja) w samych superlatywach wypowiadała się o inicjatywie internetowego twórcy.
Jak poinformował nas właściciel sieci WATKEM Wiesław Puterla, w ciągu około dwóch godzin z szansy na darmowe tankowanie skorzystało około 370 osób. Tuż po całej akcji dowiedzieliśmy się, że z bardzo korzystnej oferty cenowej na paliwo skorzystali około 17 lat temu kierowcy w Jarosławiu.
To była akcja tankowania paliwa bez cen VAT-u i akcyzy, którą nagłośniło wówczas radio. Wszystkie podatki były oczywiście przez nas zapłacone i całe przedsięwzięcie było w pełni legalne. Zainteresowanie było wówczas na podobną, ogromną skalę, jak ostatnio w Rzeszowie. Prawie cały Jarosław był zakorkowany, ale kierowcy byli bardzo zadowoleni z takiej możliwości, tym bardziej że szansa na tańsze napełnienie baków trwała od godzin przedpołudniowych do wieczora
- mówi nam Wiesław Puterla o inicjatywie, która odbyła się wówczas na stacji przy ul. Sanowej w Jarosławiu. Wtedy obiekt znajdował się nieopodal swojej aktualnej lokalizacji, jednak był znacznie mniejszy nić obecnie. Tym samym jego obłożenie było rzeczywiście niespotykane.
Warto wspomnieć, że w 2006 roku cena paliw była znacznie niższa niż obecnie. Choćby na przełomie sierpnia i września, za litr benzyny bezołowiowej 95 trzeba było wówczas zapłacić na Podkarpaciu średnio około 4,40 zł, a za PB 98 – 4,54 zł. Cena litra oleju napędowego wynosiła ok. 4,03 zł, a gazu 2,05 zł. Dzięki wspomnianej akcji sprzed kilkunastu lat, kierowcy mogli liczyć o obniżkę ceny nawet o kilkadziesiąt procent.
Czy w przyszłości możemy się spodziewać podobnych akcji? Właściciel WATKEM-u tego nie wyklucza, jednak zaznacza, że do ich realizacji potrzebne są inicjatywy podobne do tej, którą stworzył Budda. Kierowcom pozostaje więc czekać na hojność darczyńców i sponsorów, a póki co uzbroić się w cierpliwość w związku z aktualnymi cenami paliw.
Dodajmy, że cała akcja, którą w sobotę zorganizował youtuber, miała jeszcze jeden, charytatywny wydźwięk. W przed budynkiem Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w miejscowości Długie (pow. krośnieński) pojawiła się skrzynia, w której znalezionio mnóstwo słodyczy, a przede wszystkim 100 tys. zł w gotówce. Jak się później okazało, darczyńcą również był właśnie Kamil Labudda. Taka postawa zainspirowała także właściciela firmy WATKEM, który z własnych pieniędzy przeznaczył na wsparcie wspomnianej placówki 20 tys. zł.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.