reklama

Policja pozytywnie o darmowym tankowaniu youtubera Buddy, właściciel stacji paliw też wsparł Dom Dziecka w Długiem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Youtube.com/@BuddaTV

Policja pozytywnie o darmowym tankowaniu youtubera Buddy, właściciel stacji paliw też wsparł Dom Dziecka w Długiem - Zdjęcie główne

Youtuber Kamil "Budda" Labudda | foto Youtube.com/@BuddaTV

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Tych, którzy w sobotę planowali zatankować swoje pojazdy w Rzeszowie, spotkała spora niespodzianka. Znany YouTuber postanowił przeznaczyć około 100 tys. zł na to, aby kierowcy mogli napełnić swoje baki. Teraz sprawę komentuje policja, a także właściciel stacji WATKEM, na której zjawił się Kamil „Budda” Labudda.
reklama

Twórca internetowy poruszający się w klimatach motoryzacyjnych zapowiedział akcję darmowego tankowania w swoich mediach społecznościowych. W związku z tym, że w serwisie YouTube subskrybuje go prawie 1,3 mln osób, a na Instagramie ma on 1 mln obserwujących, na odzew nie trzeba było czekać długo.

Wujo Budda leje każdemu za free, aż wykorzystamy limit. Tankujemy, odjeżdżasz, następny. Tak żeby szło max sprawnie i jak najwięcej osób skorzystało

- informował Budda.

W związku z tym w sobotnie popołudnie na rzeszowskich ulicach już od okolic zapory pojawiły się prawdziwe tłumy. Wszyscy chętni chcieli zdążyć i zatankować swoje pojazdy dzięki hojnemu sponsorowi. Była to też znakomita okazja, aby zrobić sobie zdjęcie ze znanym twórcą i przybić z nim „piątkę”.

Jak do całej akcji odniósł się właściciel sieci stacji paliw WATKEM? I czy stacja „BARTEK” przy Alei Armii Krajowej była przygotowana na takie oblężenie tankujących?

Pomysłodawca tego pomysłu zadzwonił do nas wcześniej i oczywiście się na to zgodziłem. W sobotę o godz. 11:00 potwierdził, że u nas będzie. Tak naprawdę widziałem go wówczas po raz pierwszy i to z daleka. Spotkało nas wielkie szczęście, czuję się wyróżniony i cieszę się już trzeci dzień. Nie wiem dlaczego wybrał akurat naszą stację, bo przecież stacji dla Podkarpaciu jest masę, ale to dla nas wielkie wyróżnienie. Poza tym mało kto rozdaje pieniądze i nalewa za darmo paliwo. Chciałbym Buddzie bardzo podziękować, że wybrał akurat nas

- mówi nam Wiesław Puterla.

Zrobiliśmy wszystko, aby stacja funkcjonowała wtedy dobrze. Podobną akcję mieliśmy 17 lat temu, kiedy sprzedawaliśmy paliwo bez VAT-u w Jarosławiu. Tamta stacja była trochę mniejsza, ale też zainteresowanie było ogromne. W Rzeszowie na szczęście mamy większą przepustowość, bo tych dystrybutorów jest 12, więc jednocześnie właśnie tyle pojazdów mogło być obsługiwanych. Z tego co policzyliśmy na paragonach, do pełna zatankowało 370 osób. Twórca wydał prawdopodobnie nawet ok. 120 tys., ponieważ coś jeszcze porozdawał

- dodał właściciel firmy WATKEM. Podkreślił również, że właściwie na całą sytuację zareagowała rzeszowska policja, która stanęła na wysokości zadania.

My również poprosiliśmy o komentarz przedstawicielkę Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Odnotowaliśmy dwa zgłoszenia dotyczące osób wchodzących na pasy ruchu. W związku z tym policjanci udali się na miejsce i ręcznie sterowali ruchem w rejonie stacji paliw. Tak naprawdę byłok bardzo spokojnie i nie zarejestrowaliśmy w związku z tą akcją żadnego zdarzenia drogowego. Pomimo ogromnych korków i uniedogodnień dla użytkowników ruchu, to jak najbardziej mile widziana akcja. Zachęcamy, aby takich eventów było więcej, szczególnie że była to sobota, kiedy ruch jest znacznie mniejszy niż w zwykłe dni, kiedy większość osób jeździ do pracy. Rozumiem, że niektórym utrudniło to życie, ale myślę, że była to sympatyczna inicjatywa. Zachęcamy organizatora do dalszych takich akcji i w przypadku kolejnych takich inicjatyw służymy pomocą i czuwamy nad bezpieczeństwem zarówno użytkowników pojazdów, jak i pieszych

- powiedziała nam asp. sztab. Magdalena Żuk, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.

Warto zaznaczyć, że cała akcja ma swój ciąg dalszy. W niedzielę przed budynkiem Domu Dziecka im. Janusza Korczaka w miejscowości Długie (pow. krośnieński) pojawiła się skrzynia, w której znalezionio mnóstwo słodyczy, a przede wszystkim 100 tys. zł w gotówce. Jak się później okazało, darczyńcą również był najprawdopodobniej Kamil Labudda. Taka postawa zainspirowała także właściciela firmy WATKEM, który poinformował nas, że z własnych pieniędzy przeznaczył na wsparcie wspomnianego domu dziecka 20 tys. zł.

Więcej o tej akcji przeczytacie TUTAJ.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama