reklama

Jarosław Kaczyński zawitał na Podkarpacie. Lider PiS-u ostrzegał przed powrotem Donalda Tuska do władzy [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Serafin

Jarosław Kaczyński zawitał na Podkarpacie. Lider PiS-u ostrzegał przed powrotem Donalda Tuska do władzy [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
80
zdjęć

Konwencja wyborcza PiS w Jasionce k. Rzeszowa | foto Joanna Serafin

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Podkarpacie Jarosław Kaczyński wizytował dzisiaj w Jasionce koło Rzeszowa. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas wystąpienia na konwencji przekonywał do głosowania na PiS w trakcie zbliżających się wyborów parlamentarnych. W G2A Arenie pojawiło się ponad 1000 sympatyków partii rządzącej.
reklama

Wizyta prezesa Kaczyńskiego na Podkarpaciu z punktu widzenia PiS-u powinna być zapewne przypieczętowaniem przewagi partii rządzącej nad politycznymi rywalami w tym regionie. To właśnie Prawo i Sprawiedliwość od lat ma w województwie podkarpackim największe poparcie. Z punktu widzenia geopolitycznego (także za sprawą wojny na Ukrainie), region ten stał się jednym z najważniejszych nie tylko w Polsce, ale i całej Europie. W związku z tym, Podkarpacie czekają nowe wyzwania. Czy PiS zdoła za nimi nadążyć?

Lidera Prawa i Sprawiedliwości powitały na G2A Arenie okrzyki: „Jarosław, Jarosław!”. Sam Kaczyński rozpoczął swoje przemówienie od twierdzenia, że lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk w ostatnich wystąpieniach proponuje praktycznie to samo co Prawo i Sprawiedliwość, szczególnie pod kątem bezpieczeństwa Polaków. Lider Zjednoczonej Prawicy podkreślił, że nie wierzy w polityczne obietnice swojego głównego konkurenta.

Oni mają zupełnie inny program niż my. To wynika z ich uwikłań i założeń. Po czasach komunizmu ukształtował się w Polsce pewien układ społeczny, w którym jest umocniona góra, która się wzbogaciła i dokonała między sobą podziału wielkiej części majątku narodowego. Ta góra wywodzi się z komunistycznej nomenklatury. To ich główna siła

- twierdził Kaczyński, uderzając w politycznych oponentów. Odpowiedział tym samym na zarzuty opozycji mówiącej o wielu aferach, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat rządów Zjednoczonej Prawicy.

Dla nas Polska jest jedna, Polacy są równi. Zależy nam na całym kraju, na wszystkich Polakach, także na tych, którzy nas nie popierają. Jesteśmy jedyną polską siłą, która może nasz kraj zmienić i udowodniliśmy to w ciągu ośmiu lat. Może to udowadniać dalej. Nie wierzcie w kłamstwa, bajki i wymyślone afery

- skwitował.

Prezes PiS odniósł się także do relacji międzynarodowych z sąsiadami Polski. Potwierdził, że trzeba się porozumieć z Niemcami na podstawie takich realiów, jakie aktualnie panują. Zaznaczył jednocześnie, że jego zdaniem nasi sąsiedzi z zachodu chcą, aby to Polska podlegała niemieckiej polityce. Odnosząc się do dobrosąsiedzkich relacji wyraził opinię, że poprzednie rządy sprzed ponad ośmiu lat układały politykę międzynarodową na nieodpowiednich zasadach ulegania interesom państw zachodnich. Lider PiS-u wychodząc z takich założeń ostrzegał przed powrotem do władzy Donalda Tuska.

Tusk chce radykalnie zmienić politykę. On to wszystko, co my w ciągu ośmiu lat normalnej, niepodległej Polski dali Polakom, chce zabrać. Czy oni będą kontynuowali naszą politykę socjalną, która kosztuje przynajmniej 80 miliardów, a będzie kosztowała 100 miliardów rocznie? Nie będą. Jak nasze finanse publiczne będą okradane, to nie będzie na to pieniędzy. Czy będą kontynuowali politykę bezpiecznej Polski? Nie mogą tego robić, bo na to nie będzie pieniędzy. Przypomnijcie sobie ich rządy. Oni ogłaszali tylko kolejne akcje oszczędności

- nie przebierał w słowach Kaczyński.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości sporo czasu w swoim wystąpieniu poświęcił właśnie ostrzeżeniu przed rządami ugrupowań opozycyjnych na czele z Koalicją Obywatelską. Zaznaczył jednak także duże wydatki, które aktualna władza miała w ciągu ostatnich ośmiu lat poświęcić zarówno polityce socjalnej, jak i obronnej.

Warto rządzić Polską, bo to daje satysfakcję, ale też mnóstwo innych wyników daje nam satysfakcję. My możemy dogonić nie tylko Włochy i Hiszpanię, ale także Anglię i Francję, a za kilkanaście lat Niemcy i inne bogate państwa. Może się spełnić sen, może być sukces tysiąclecia, bo w całym tysiącleciu Polski, nigdy takiej sytuacji nie było

- mówił. W ciekawy sposób nawiązał także do samorządów, twierdząc, że pieniądze na rozwój lokalnych społeczności i infrastruktury znajdują się tam, gdzie nie rządza przedstawiciele opozycji.

Po przemówieniu lidera PiS-u, na sali wybrzmiały okrzyki: „Zwyciężymy, zwyciężymy!”. Czy Podkarpacie faktycznie po raz kolejny okaże się bastionem Prawa i Sprawiedliwości? O tym przekonamy się już 15 października. Przypomnijmy, że liderami podkarpackich list wyborczych PiS-u na Podkarpaciu są: Zbigniew Ziobro (okręg rzeszowsko-tarnobrzeski) oraz Marek Kuchciński (okręg krośnieńsko-przemyski).

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama