Mężczyzna ostatni swój złodziejski wyczyn skierował na rzeszowskie lodowisko na osiedlu Baranówka. Tam włamał się do biura. Czynił tak od kilku miesięcy, włamując się m.in. do biur czy gabinetu stomatologicznego. Przed policją przyznał się do wszystkich włamań. Stwierdził także, że takim sposobem zarabiał na życie.
- Jego łupem padały pieniądze pozostawione w pomieszczeniach. Straty jakie powstały w wyniku jego działalności oszacowano na prawie 43 tys. złotych. Łącznie usłyszał piętnaście zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem oraz uszkodzeniem mienia. Podejrzany wyjaśniał, że wszystko co ukradł, przeznaczał na życie. W piątek, Sąd Rejonowy w Rzeszowie przychylił się do wniosku. Mężczyzna następne dwa miesiące spędzi w areszcie tymczasowym
- informuje Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.
Zebrane materiały dowodowe policjanci przekazali do Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów. Prokurator nadzorujący to postępowanie wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny aresztu tymczasowego. Policja dodaje, że sprawa ma charakter rozwojowy, a policjanci pracują nad wyjaśnieniem okoliczności innych przestępstw, które mógł popełnić 43-latek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.