reklama
reklama

Zboczeniec z Bulwarów nad Wisłokiem w Rzeszowie znów atakuje. "Był otyły i miał maskę na twarzy"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Toś

Zboczeniec z Bulwarów nad Wisłokiem w Rzeszowie znów atakuje. "Był otyły i miał maskę na twarzy" - Zdjęcie główne

W ostatni piątek na rzeszowskich bulwarach doszło do okropnej sytuacji | foto Michał Toś

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRok temu pisaliśmy o mężczyźnie, który biegał nago po rzeszowskich bulwarach. Prawdopodobnie zboczeniec znów "atakuje" i pojawia się w okolicach Wisłoka, gdzie obnaża się przed mieszkankami Rzeszowa. O tym, co się stało w ubiegły piątek, opowiedziała na TikToku Patrycja z Rzeszowa.
reklama

W ostatnią sobotę (13 lipca) dwie mieszkanki Rzeszowa spotkała wstrząsająca sytuacja. Na rzeszowskich bulwarach, w miejscu, gdzie zazwyczaj jest spokojnie i w ciągu dnia przechodzą tłumy ludzi z dziećmi, biegał nagi mężczyzna w skórzanej masce.  

W sobotę (około godziny 4.00) mnie i moją przyjaciółkę zaatakował nagi mężczyzna biegający po bulwarach w skórzanej masce. Wracałyśmy ze spotkania. Czułyśmy się bezpiecznie, ponieważ było już jasno, a ludzie zaczęli wychodzić do pracy, biegać, czy spacerować z psami

- informuje jedna z pokrzywdzonych.

reklama

Wczesna pora i dość spora liczba osób na bulwarach nie przeszkodziły dewiantowi chodzić roznegliżowanemu w centrum miasta, gdzie przebywa dużo kobiet, a zwłaszcza małych dzieci, gdyż blisko znajduje się Szkoła Podstawowa nr 17.

„Widzę nagiego mężczyznę, bez butów, bez bielizny”

Wybierając na poranny spacer, jogging, czy spacer z psem nikt by się nie spodziewał, że na rzeszowskich bulwarach dochodzi do tak traumatycznych i niebezpiecznych sytuacji. Całą sytuację opowiedziała Patrycja Sojka, użytkowniczka na platformie TikTok.

reklama

Idziemy z koleżanką, rozmawiamy i nagle ktoś klepnął mnie w pośladki. Patrzę w bok i widzę nagiego mężczyznę, bez butów, bez bielizny, skulonego tak jakby się skradał,  w skórzanej masce na twarzy

- informowała.

 

Według opisu dziewczyny mężczyzna był otyły i w średnim wieku. Nie jesteśmy w stanie wywnioskować, jakiego był wzrostu, ponieważ podejrzany mężczyzna był skulony, skradając się do dziewczyn.

reklama

Automatycznie z przyjaciółką odsunęłyśmy się, a mężczyzna przyłożył palec do ust, dając nam znać, że mamy być cicho

- kontynuuje swoją wypowiedź Patrycja, która dziś, 16 lipca, napisała na skrzynkę naszej redakcji.

Dziewczyny w tamtej chwili były w ciężkim szoku. Zaczęły krzyczeć i piszczeć, aby zwrócić uwagę przechodniów. Mężczyzna po tym jak zauważył, że jedna z kobiet  rozmawia z policją przez telefon, wystraszył się i zaczął uciekać.

Mężczyzna od czasu do czasu grasuje na bulwarach. Widywano go w różnych miejscach. Foto. Michał Toś.

To nie pierwszy taki przypadek w Rzeszowie

Wiemy, że nie jest to jednorazowy przypadek ataku mężczyzny  na bezbronne kobiety w naszym mieście i w tym miejscu, ponieważ w social mediach wiele osób zaczęło komentować filmik pokrzywdzonej.

Widziałam go ostatnio z przyjaciółką. Biegł za nami przez chwilę

- przekazuje jedna z internautek.

  Przypuszczam, że jest to ten sam mężczyzna, co kiedyś chodził pod Politechniką Rzeszowską nago w biały dzień

- czytamy w komentarzach.

Jak jest szansa, że to ten sam co pod Uniwersytetem Rzeszowskim chodził

- komentuje jedna z użytkowniczek.

O sprawie pisaliśmy w 2023 roku

Rok temu opisywaliśmy praktycznie taką samą sytuację.  Na rzeszowskich bulwarach, między fontanną a ścieżką do sklepu „Lidl”, w krzakach ukrywał się nagi mężczyzna, ubrany jedynie w maskę na twarzy.

 Dość mocno padał wtedy deszcz i oprócz mnie prawie nikogo nie było wtedy na ścieżce. Podszedł do mnie od tyłu i dotknął mnie w pośladki. Kiedy się odwróciłam, uciekł w stronę drzew i więcej go nie widziałam. Poszłam dalej

- informowała nas rok temu pokrzywdzona.

Obydwie przedstawione sytuację posiadają wiele elementów wspólnych, natomiast niepokojące jest to, iż zboczeniec staje się coraz bardziej odważny.

Kilka dni temu nie zważał na to, iż w okolicy znajduje się wiele osób, które mogłyby go zauważyć. Co więcej, w przeciwieństwie do sytuacji sprzed roku, mężczyzna stał przy dziewczynach przez dłuższą chwilę – nie uciekł w momencie, kiedy kobiety się odwróciły, tak jak miało to miejsce rok temu.

Zapytaliśmy policję, czy otrzymywali zgłoszenie w tej sprawie. Czekamy na odpowiedź. Rzeczniczka KMP w Rzeszowie ma dla nas sprawdzić, czy takie sytuacje były zgłaszane w ostatnim czasie.       

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama