Nieznajomy mężczyzna został zaobserwowany przez co najmniej kilka osób około godziny 13:00. Przemieszczał się między nieczynną fontanną, a ścieżką od sklepu Lidl w okolicach Bulwarów i ulicy Hetmańskiej. Swoją tożsamość chronił jedynie maską umieszczoną na twarzy.
O niespodziewanym spotkaniu opowiedziała nam jedna z kobiet, która spacerowała wówczas po Bulwarach.
Dość mocno padał wtedy deszcz i oprócz mnie prawie nikogo nie było wtedy na ścieżce. Podszedł do mnie od tyłu i dotknął mnie w pośladki. Kiedy się odwróciłam, uciekł w stronę drzew i więcej go nie widziałam. Poszłam dalej. To była godzina 13:00, biały dzień, aż dziwne… Wyszedł pewnie dlatego, bo wtedy na Bulwarach było mało ludzi
- słyszymy.
Wątpię, żeby go znaleźli wtedy w taki deszcz. Zanim by przyjechali, to na pewno by uciekł i się schował. Po raz pierwszy miałam taką sytuację. Następnym razem bym już to zgłosiła. Wydaje mi się, że był to starszy mężczyzna i zakładam, że w przypadku ataku bym się jakoś obroniła, ale młodsza dziewczyna niekoniecznie. Na pewno nie miał przy sobie żadnych narzędzi, był nagi i bez butów. Gdyby stało się to w nocy, bałabym się, ale i tak byłam w szoku. Teraz będę zdecydowanie bardziej uważać podczas spacerów
- przyznaje.
Co więcej, okazuje się że na rzeszowskich Bulwarach nie jest to jednostkowy przypadek. Dowiadujemy się, że nadzy mężczyźni są spotykani przez spacerujące tam osoby częściej.
Koleżanka, która bywa w tych rejonach mówiła mi, że kilka razy już spotykała nagich facetów lub widziała ich w krzakach. Pewnie bywają tam wtedy, kiedy jest mniej ludzi. W tym rejonie jest dużo drzew i zakładam, że tam się chowają. Słyszałam, że oni lubią, kiedy dziewczyny przed nimi uciekają. Zazwyczaj nie są jednak agresywni, to mogą być chorzy ludzie
- dodaje nasza rozmówczyni pragnąca zachować anonimowość.
Dodajmy, że zgodnie z obowiązującym prawem, kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. W kodeks wykroczeń i artykułach dotyczących wykroczenia przeciwko obyczajności publicznej zawiera się także nagość w miejscach publicznych. Warto jednocześnie zaznaczyć, że takie sytuacje warto zgłaszać odpowiednim służbom, żeby zadbać nie tylko o bezpieczeństwo nie tylko swoje, ale też innych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.