W Rzeszowie i okolicach koty wychodzące stały się codziennym widokiem. Spacerują po chodnikach, przemykają między samochodami, polują w przydomowych ogródkach. Jedni uważają, że to naturalne i kot „musi się wybiegać”. Inni – że to po prostu nieodpowiedzialność właścicieli, która kończy się tragedią na środku drogi.
Wolnochodzące koty w powiecie rzeszowskim
Wolnochodzące koty to powszechny widok w powiecie rzeszowskim. Zwierzęta te spacerują samotnie po ulicach, ogródkach i osiedlach, często bez żadnego nadzoru właścicieli. Choć dla wielu osób jest to zupełnie normalne, coraz częściej pojawiają się głosy krytyki zwracające uwagę na ich bezpieczeństwo oraz zagrożenie, jakie stanowią dla ptaków i małych ssaków. Niestety, dla wielu z nich takie samotne wędrówki kończą się tragicznie pod kołami samochodów.
Ruch samochodów, a koty
Ruch samochodowy to największe zagrożenie dla kotów wychodzących. Zwierzęta często nie potrafią ocenić prędkości nadjeżdżających pojazdów, co kończy się wypadkami. Wiele kotów ginie pod kołami aut, zanim zdąży wrócić do domu. Niestety, to ryzyko każdego dnia ponoszą właściciele, którzy decydują się wypuszczać swoje zwierzęta bez nadzoru.
Przypadek z ostatnich dni
Przykładem może być sytuacja z ostatnich dni, o której poinformowała jedna z mieszkanek na lokalnym forum. Kobieta znalazła martwego kota leżącego na ulicy. Widok rozjechanego zwierzęcia poruszył internautów i ponownie wywołał dyskusję o bezpieczeństwie kotów wypuszczanych bez opieki.
Kolejny szczęśliwie wychodzący. Właścicielu nie czekaj, on już nie wróci. Zdjęłam z drogi, przykryłam kocykiem /na wypadek takich sytuacji zawsze wożę/ zadzwoniłam po Straż Miejską
- czytamy w poście.
Post wywołał wiele emocji i smutnych reakcji wśród internautów. W komentarzach dominowały głosy sprzeciwu wobec wypuszczania kotów bez opieki. Mieszkańcy stanowczo podkreślali, że taka praktyka jest niebezpieczna i często kończy się tragedią.
Jak zwiekszyć bezpieczeństwo kotów?
To nie tylko apel do kierowców o większą ostrożność, ale także ważne wezwanie do właścicieli, by nie wypuszczali kotów bez nadzoru, dbając tym samym o ich bezpieczeństwo.
Komentarze (0)