reklama
reklama

"Wolne Media!". Protest pod Polskim Radiem Rzeszów. W obronie niezależnego dziennikarstwa [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości"Murem za odważnymi dziennikarzami" - takie hasła pojawiły się dziś pod budynkiem Polskiego Radia Rzeszów. Na specjalnie zwołanym proteście pojawili się politycy, dziennikarze, pracownicy oraz słuchacze radia, które w Rzeszowie uchodzi za proPiSowskie. Wszystko za sprawą dyrektora Tejkowskiego, który postanowił cenzurować treści i za jego pośrednictwem wychwalać partię rządzącą.
reklama

Protest przed Radiem Rzeszów zorganizowany został przez podkarpacki Komitet Obrony Demokracji. Sprawę jako pierwszy nagłośnił Onet. W Polskim Radiu Rzeszów dochodziło do cenzury, mobbingu, zakazywane były także piosenki tych autorów, którzy publicznie nieprzychylnie wypowiadali się o rządzie. Będący na miejscu politycy Koalicji Obywatelskiej wyraźnie wykrzykiwali z całym tłumem hasła, by "15 października pogonić Kaczyńskiego i Tejkowskiego". 

Przy ulicy Zamkowej zebrało się kilkadziesiąt osób. Protest pod hasłem „Brońmy niezależnego dziennikarstwa” zjednał ze sobą dziennikarzy oraz rzeszowskie struktury PO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy. Uczestnicy wyrazili głęboki sprzeciw wobec dyrektury Polskiego Radia Rzeszów, a także wsparli byłych dziennikarzy tej rozgłośni, którzy przez lata doświadczali cenzury i szykanowania za poglądy polityczne. 

reklama

Pracownicy o propagandzie w Polskim Radiu Rzeszów

Głos zabrała dziennikarka Polskiego Radia, Alina Pochwat-Cicha. 

reklama

- Kłaniam się społeczeństwu, bo to państwo płacą abonament, to państwo płacą podatki w których finansowane są media publiczne. Chciałam powiedzieć o nas, dziennikarzach Polskiego Radia, bo moją historię już państwo znacie z mediów. My jesteśmy dużą grupą, która od kilkudziesięciu lat pracuje w tym budynku. Chcieliśmy mówić do państwa, przekazywać państwu informacje, czasami wzruszać, czasami złościć, czasami uczyć, a  czasami po prostu zainteresować, ale nigdy nie chcieliśmy szerzyć propagandy. My jesteśmy dziennikarzami, a nie propagandzistami. Postanowiliśmy się zbuntować, a  wtedy mało osób zareagowało. Bez wolnych, niezależnych, publicznych mediów nigdy nie będzie wolnej Polski i to jest najważniejsze.

- opowiadała Pochwat-Cicha. 

reklama

 Dorota Borcz, kolejna dziennikarka z przeszłością w Radiu Rzeszów także zabrała głos. 

- Po tym, jak pięknie Alina mówiła o pracy dziennikarza, czuję dreszcze. To jest coś niesamowitego, bo dokładnie tego samego doświadczałam. Ja mam to szczęście, że już jestem od kilku lat na emeryturze. Pracowałam w tym radiu prawie 30 lat. Ostatnie dwa były straszne. Doświadczyłam podważania moich kompetencji, rozmów na dywaniku. Coś zawsze nie podobało się panu prezesowi. Ja ogromnie boleję nad tym, co się dzieje z radiem i jego upadkiem. Współczuję moim kolegom i koleżankom, którzy są deptani, którzy są szykanowani i którym się knebluje usta.

- mówi Borcz.

Politycy o Polskim Radiu Rzeszów

Elżbieta Łukacijewska, poseł do Parlamentu Europejskiego także była obecna na proteście. 

- Nie ma demokracji bez wolnych mediów i nie ma praworządności bez wolnych mediów. Są tutaj dyktatorzy, a każdy dyktator uwielbia cenzurę. (Tajkowski) to zakompleksiony człowiek, który niszcząc innych, uwłaszczając godności danemu człowiekowi, czuje siłę i dumę. Taki mały człowiek zarządza Radiem Rzeszów. Brawo dla odważnych dziennikarzy, którzy mają odwagę walczyć o wolne media i brawo dla dziennikarzy Radia Rzeszów. Bez rzetelnych mediów nie słyszelibyśmy o aferach, o willach plus, o pieniądzach, które są deprawowane, o kolegach i o ciotkach, wujkach, synach i kuzynach na różnych stanowiskach, a także o ludziach, którzy nie są przygotowani dopełnienia funkcji. Instytucje takie jak ta zostały zniszczone przez specjalistów z PISu. 

- twierdzi Łukacijewska. 

Krzysztof Stańko, pełnomocnik prezydenta Rzeszowa ds. innowacji i rozwoju i członek Trzeciej Drogi mówił o poświęceniu dziennikarzy. 

- Dzisiaj nie rządzi oglądalność, słuchalność, popularność dziennikarzy. Dzisiaj rządzą pieniądze. Najśmieszniejsze jest to, że to są pieniądze nasze. My składamy się na to, co robi ta władza i jakie treści publikuje. Ci ludzie stali się zakładnikami. W tej chwil,i w tej władzy, dlatego że poświęcili swoje lata nauki lata praktyki i lata działania w zawodzie i oddali temu serce. Chciałem tylko powiedzieć i apelować do tych państwa, którzy może już nie pracujecie, ale być może jeszcze jesteście dziennikarzami o odrobinę cierpliwości. Jeszcze trochę cierpliwości i wytrzymajcie. Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie, jak słowa tej piosenki.

- mówił Stańko.

Kandydatka na senatora, wiceprezydent Rzeszowa Jolanta Kaźmierczak również zabrała głos, mówiąc o dziennikarzach i nadchodzących wyborach.

- Obecną sytuację wzbudzają negatywne emocje, co doprowadza do podziałów w naszym społeczeństwie i w naszych rodzinach. My jako opozycja na to nie pozwalamy. Młodzi dziennikarze nowoprzyjęci są uzależnieni od swoich dyrektorów i idą na oślep. Nie patrzą i nie przekazują rzetelnych informacji. Chciałam się tutaj też zwrócić do wszystkich kobiet. Polki, kobiety idźmy na wybory i zdecydujmy o losach tych wyborów. W nas jest moc i siła i jestem przekonana, że 15 października wygramy.

- zachęcała Jolanta Kaźmierczak.

Wszystkie zdjęcia z protestu znajdują się w galerii. 

Afera w mediach społecznościowych

Na proteście pojawiły się także wydrukowane screeny przedstawiające rzekomo profile dyrektora Tajkowskiego, oraz bardzo kontrowersyjne komentarze, które miał publikować pod pseudonimem. W galerii zdjęć znajdują się wspomniane komentarze. Aż trudno uwierzyć, że faktycznie ich autorem mógł zostać dyrektor Tajkowski, tak jak twierdzili uczestnicy protestu.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama