Każdy, kto choć raz próbował wyjechać z ulicy Witolda w Paderewskiego, wie, jak trudne potrafi to być zadanie. W godzinach szczytu kierowcy stoją tu w długich kolejkach, czekając na swoją szansę, by włączyć się do ruchu. Wielu mieszkańców żartuje, że to skrzyżowanie to „test cierpliwości”, który zdaje się nie mieć końca.
Ogromne korki
Kierowcy relacjonują, że w godzinach szczytu na skrzyżowaniu ulic Witolda i Paderewskiego tworzą się ogromne zatory. Ruch momentami całkowicie się zatrzymuje, a korek na ulicy Witolda sięga aż w okolice sklepu Biedronka. Wielu kierowców podkreśla, że szczególnie trudno jest włączyć się do ruchu w kierunku Paderewskiego – trzeba czekać długo, a każda próba wyjazdu wymaga dużej ostrożności i cierpliwości.
Niestety muszę pokonywać to skrzyżowanie każdego dnia, ponieważ mieszkam przy ulicy Rocha. To, co dzieje się tu rano i po południu, to prawdziwy koszmar dla kierowców
- przekazuje jeden z kierowców.
Ważny łącznik w mieście
To jedna z najważniejszych tras w tej części Rzeszowa. Droga prowadzi bezpośrednio do obwodnicy miasta, a skręt w ulicę Witolda umożliwia szybki dojazd do szpitala Pro-Familia oraz Wojewódzkiego Szpitala nr 2. W pobliżu znajduje się również wiele gabinetów lekarskich, sklepów i seminarium duchowne, co dodatkowo zwiększa natężenie ruchu w tym rejonie. Nic więc dziwnego, że to miejsce codziennie przeżywa prawdziwe komunikacyjne oblężenie
Komentarze (0)