reklama
reklama

Szkoła bez ocen? Nauczyciele i dyrektorzy debatowali w Rzeszowie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pexels

Szkoła bez ocen? Nauczyciele i dyrektorzy debatowali w Rzeszowie - Zdjęcie główne

Fundacja "Szkoła bez ocen" wystąpiła z propozycją zreformowania systemu oceniania w szkolnictwie | foto Pexels

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościFundacja "Szkoła bez ocen" wystąpiła z propozycją zreformowania systemu oceniania w szkolnictwie. Propozycja miałaby uprościć i unowocześnić obecny system. 15 marca w Rzeszowie fundacja wspólnie z Podkarpackim Centrum Edukacji Nauczycieli zorganizowała debatę wojewódzką dla nauczycieli i dyrektorów szkół.
reklama

Kolejna wojewódzka debata o ocenianiu “Weź mnie doceń, a nie oceń”, w ramach programu “Aktywni Obywatele” finansowanego z funduszy norweskich odbyła się w Rzeszowie. Jarosław Durszewicz, założyciel fundacji Szkoła Bez Ocen, nawiązał do przepisów prawa oświatowego, wskazując na cele oceniania zawarte w prawie oświatowym i nawiązał do roli oceny bieżącej w procesie uczenia się uczniów.

- Jesteśmy skażeni wystawianiem stopni. I one niestety warunkują to, co dzieje się w szkole. Przecież celem kształcenia nie jest to, żeby uczeń zdał egzamin. Tylko żeby nabył kompetencji. I one określone są w podstawie programowej jako cele kształcenia. Mówi się tam o umiejętności współpracy, o kreatywności, o przedsiębiorczości, o tym, że uczeń potrafi analizować, potrafi dokonywać syntezy. Czyli po prostu potrafi myśleć. A ciężar całej szkoły skupiliśmy na tym, żeby osiągać wynik. 

reklama

- mówi Jarosław Durszewicz. 

By uczeń nie tylko zakuwał, by zaraz zapomnieć

Fundacja uważa, że prawo oświatowe stanowi, że nauczyciele powinni być organizatorami procesu uczenia się. Nie dostarczycielami wiedzy. Mają dostarczać uczniom wyzwań i problemów do rozwiązania. Wtedy dzieci ze sobą współpracują, mają poczucie sprawstwa i uczą się poprzez działanie, wyznaczając sobie cel takiego działania. 

- Sopień jest elementem, który zamyka proces uczenia się. To podsumowanie pewnego etapu. Uczeń jest sprawdzany na klasówce albo przy tablicy. Dostaje stopień. Albo chce go poprawić, albo nie. Zalicza i koniec. Zakuł, zdał, zapomniał. Tymczasem chodzi o to, żeby zmienić sposób myślenia. Żeby uczniowie myśleli - nie chodzę do szkoły dla stopni, tylko uczę się dla siebie. I zamiast kuć do sprawdzianów, przełożyli to na osiąganie celów. Ocena zamyka proces i nie daje przyzwolenia na popełnianie błędów i uczenia się na nich.

reklama

- tłumaczy założyciel fundacji Szkoła Bez Ocen.

"Dzwonią dyrektorzy, wielu dyrektorów liceów"

Myślenie o odejściu od stopni zaczyna być znakiem czasu. To może być kluczowe wejście w nowoczesny sposób edukacji. I z pewnością znajdzie wielu zwolenników. Spotkanie, które odbyło się w Rzeszowie, było elementem ogólnopolskiej dyskusji o sposobie oceniania uczniów.

- Na początku wprowadzanie zmian wymaga większej pracy. Trzeba przeorganizować proces uczenia. Odejść od gotowców, krytycznie spojrzeć na podręcznik. Przemyśleć, co ja muszę przygotować na lekcję i jakie dostarczyć materiały, żeby dzieci pracowały samodzielnie. Czasem trzeba stworzyć program(...) Niestety, w naszym systemie brakuje jednej wartości, która jest konieczna. Mianowicie zaufania. Z jednej strony rodziców, że nauczyciel wie, co ma robić. A z drugiej - nauczyciela do uczniów, że uczeń jest się w stanie sam nauczyć i samodzielnie zdobyć wiedzę w momencie, kiedy nauczyciel stworzy do tego odpowiednią przestrzeń.

reklama

- tłumaczy Durszewicz. 

- Pokazujemy stan prawny, pokazujemy, że rzeczywistość szkolną można zmienić. I te spotkania cieszą się dużym zainteresowaniem. Uczestniczy w nich średnio 250-300 osób. Warto dodać, że w większości odbywają się pod patronatem kuratorów oświaty, którzy mają świadomość, że wiele szkolnych problemów wynika właśnie z oceniania.

- zakończył przedstawiciel fundacji.

Wbrew powszechnej opinii, szkoły nie mają prawnego obowiązku stosowania ocen cząstkowych w skali 1-6 przy wystawianiu ocen bieżących. Przykładowo w Danii nie wystawia się ocen, nie ma klasówek, kartkówek czy zadawania masy pracy domowej. Zwolennicy szkoły bez ocen mówią, że oceny powinny być traktowane wyłącznie jako drogowskaz i swoista wskazówka w procesie uczenia się. 

Szkoła nie uczy ważnych życiowych cech i umiejętności, a tym samym nie najlepiej przygotowuje do swobodnego i odważnego poruszania się we współczesnym świecie.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama