Targowiska i giełdy pomimo upływu lat nadal cieszą się ogromnym zainteresowaniem w całym kraju. Mieszkańcy odwiedzają te miejsca również w niedzielę, wtedy kiedy większość z nich ma wolne od pracy. Stanowczy sprzeciw ku temu wyraził proboszcz parafii w Sokołowie Małopolskim, który twierdzi, że handel odbywający się siódmego dnia tygodnia jest łamaniem prawa Bożego.
Giełda samochodowa w Sokołowie
Giełda z rzeszowskiego Załęża po zamknięciu rozgałęziła się na Sokołów Małopolski w powiecie rzeszowskim oraz Skołoszów w powiecie jarosławskim. Mieszańcy Rzeszowa zaakceptowali propozycję burmistrza Andrzej Ożoga, który zaprosił do siebie sprzedawców z rzeszowskiej giełdy na ul. Spichlerzowej, udostępniając od 6 listopada plac przy ul. Sienkiewicza z przeznaczeniem na giełdę samochodową.
- To dla nas forma promocji. Uważam, że giełda powinna być w Rzeszowie. Jeśli jednak nie ma takiej możliwości, lepiej będzie mieszkańcom przyjechać do Sokołowa, niż jechać pod Przemyśl. Chcemy zobaczyć, na jaką skalę rozwinie się giełda w naszym mieście.
- tłumaczył dla naszego portalu Andrzej Ożóg, burmistrz Sokołowa Małopolskiego.
- To niewątpliwie dobra promocja, a także wpływy do budżetu naszego miasta. Na pewno nie zrezygnujemy z niedzielnej giełdy.
- dodaje burmistrz
"Szatańskie myślenie"
Kategoryczne "nie" powiedział proboszcz Kościoła Rzymskokatolickiego Matki Bożej Królowej Świata w Sokołowie Małopolskim, ksiądz Jan Prucnal. Jego zdaniem targowisko nie powinno odbywać się w niedzielę, ponieważ tłumaczył, że jest to łamanie prawa Bożego i nijak ma się do przykazania "pamiętaj, abyś dzień święty święcił". Zarzuca on również burmistrzowi, że nikogo w tej sprawie nie zapytał o zdanie, a targowisko powstało bez żadnych konsultacji.
Problemem jest również bliskość kościoła. Odległość, jaka dzieli jedno miejsce z drugim to 250 metrów. Na ambonie duchowny powiedział, że giełda samochodowa jest nią tylko z nazwy. Targ wygląda wtedy identycznie tak jak we wtorek, czwartek czy sobotę.
Proboszcz krytykuję z ambony władzę miasta i apeluje, by odbywała się ona w sobotę. Organizowanie targowiska w niedzielę nazywa "szatańskim myśleniem"
- Nie wierzę w tłumaczenie, które mówi, że dzięki giełdzie powstało wiele miejsc pracy. Kto nie dorobił się w tygodniu, nie dorobi się także w dniu świętym, łamiąc przykazanie.
- głosił z ambony Jan Prucnal podczas niedzielnej mszy.
Ksiądz zbiera podpisy
W kościele znajdziemy listy, które można podpisać. Są to petycje przeciwko organizowaniu giełdy w niedzielę. Ksiądz zapowiedział, że wspomniane listy zachowa na pamiątkę, by kolejnym pokoleniom przekazać, jak on oraz parafianie bronili godności chrześcijańskiej.
- Giełda w Skołoszowie jest na ogromnym placu w szczerym polu, podobnie było na Załężu, a targowisko w Sokołowie Małopolskim znajduje się obok domów mieszkalnych, nie wspominając o bliskości kościoła i to jest zasadnicza różnica, jeśli chodzi o handel w niedziele. Niektórzy po pięciodniowym tygodniu pracy marzą, żeby się wyspać i odpocząć w weekend. W Sokołowie to zostało mieszkańcom odebrane bez żadnej konsultacji z nimi.
- mówi mieszkaniec Sokołowa Małopolskiego.
Jak słyszymy, giełdę w Skołoszowie koło Radymna poświęcił ksiądz Stanisław Ożóg. Przeciwko Sokołowskiej protestuje proboszcz. Ksiądz Jan Prucnal z pewnością obawia się, że wierni wybiorą targowisko zamiast niedzielnej mszy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.