reklama

Rzeszów tonie w reklamach! Chaos reklamowy na ulicach naszego miasta

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Strefa Działań Miejskich

Rzeszów tonie w reklamach! Chaos reklamowy na ulicach naszego miasta - Zdjęcie główne

Reklamy w Rzeszowie | foto Strefa Działań Miejskich

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRzeszów zasypany reklamami! Tzw. „reklamozy” – chaotyczne, wszechobecne i często nielegalne szyldy – wdzierają się w każdą przestrzeń publiczną, zacierając charakter miasta. Strefa Działań Miejskich bije na alarm i zwraca uwagę na rosnący problem wizualnego chaosu w Rzeszowie.
reklama

Problem „reklamozów” w Rzeszowie staje się coraz bardziej widoczny – niemal każdy fragment przestrzeni publicznej wypełniają chaotyczne, pstrokate i często niezgodne z przepisami reklamy. Mieszkańcy i władze miasta alarmują, że taki natłok szyldów nie tylko szpeci miasto, ale też utrudnia orientację i odbiór estetyczny przestrzeni miejskiej. Strefa Działań Miejskich podkreśla, że pilne działania są niezbędne, by przywrócić porządek i spójny wygląd Rzeszowa.

Problem „reklamozów” w Rzeszowie staje się coraz bardziej widoczny – niemal każdy fragment przestrzeni publicznej wypełniają chaotyczne, pstrokate i często niezgodne z przepisami reklamy. Mieszkańcy i władze miasta alarmują, że taki natłok szyldów nie tylko szpeci miasto, ale też utrudnia orientację i odbiór estetyczny przestrzeni miejskiej. Strefa Działań Miejskich podkreśla, że pilne działania są niezbędne, by przywrócić porządek i spójny wygląd Rzeszowa

reklama

- informuje Strefa Działań Miejskich.

Zdaniem Strefy Działań Miejskich wystarczy spacer po ulicach Rejtana, Dąbrowskiego czy Piłsudskiego, a także w okolicach Dworca Głównego w Rzeszowie, by przekonać się, że miasto coraz bardziej przypomina rozległy katalog reklamowy. Niestety, problem „reklamozów” nie ogranicza się do kilku ulic – dotyczy całej stolicy Podkarpacia.

 

 

Czym jest reklamoza?

Zjawisko tzw. „reklamozy” to nie tylko problem estetyczny. Badania z zakresu psychologii środowiskowej i urbanistyki wskazują, że wizualny chaos w przestrzeni miejskiej prowadzi do zmęczenia poznawczego, pogorszenia koncentracji oraz obniżenia nastroju mieszkańców. W miastach, gdzie dominuje przypadkowa i chaotyczna ekspozycja reklam, nadmierna stymulacja układu nerwowego sprawia, że ludzie czują się bardziej zestresowani, zagubieni i przeciążeni nadmiarem informacji.

reklama

Zjawisko tzw. „reklamozy” to nie tylko problem estetyczny. Badania z zakresu psychologii środowiskowej i urbanistyki wskazują, że wizualny chaos w przestrzeni miejskiej prowadzi do zmęczenia poznawczego, pogorszenia koncentracji oraz obniżenia nastroju mieszkańców. W miastach, gdzie dominuje przypadkowa i chaotyczna ekspozycja reklam, nadmierna stymulacja układu nerwowego sprawia, że ludzie czują się bardziej zestresowani, zagubieni i przeciążeni nadmiarem informacji

- przekazuje Strefa Działań Miejskich.

"Rzeszów i jego mieszkańcy od lat czekają na uchwałę krajobrazową, która jest standardem cywilizacyjnym"

Według kolektywu Strefa Działań Miejskich, problem chaosu reklamowego w Rzeszowie nie wynika z braku narzędzi, lecz z braku woli obecnych władz miasta. Rzeszów i jego mieszkańcy od lat oczekują uchwały krajobrazowej, która w wielu miastach jest standardem cywilizacyjnym. To jednak nie jedyne rozwiązanie – skuteczne mogłoby być także powołanie parku kulturowego, tak jak ma to miejsce w Przemyślu, Krośnie czy Jarosławiu. Park kulturowy wprowadzałby klarowne zasady dotyczące zabudowy, remontów i lokalizacji reklam, lecz w Rzeszowie nikt dotąd nie podjął tej decyzji.

reklama

Strefa Działań Miejskich podkreśla także, że obecne działania władz są niewystarczające. Dlaczego miasto nie podejmuje skutecznej walki z chaosem reklamowym? Czy mieszkańcy mają zadowolić się jedynie spotami z drona, które przedstawiają nierzeczywisty, uporządkowany obraz Rzeszowa?

Kolektyw wskazuje, że urzędnicy mogą współpracować z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego, by skutecznie usuwać nielegalnie postawione nośniki reklamowe, które szpecą przestrzeń publiczną i obniżają komfort życia mieszkańców. Niestety, władze miasta tego nie robią.

Strefa Działań Miejskich pyta również o rolę miejskiego konserwatora zabytków – gdzie jest i czy podejmuje jakiekolwiek działania w tym zakresie?

reklama

To stanowisko kolektywu jasno wskazuje, że problem „reklamozy” w Rzeszowie wymaga zdecydowanych i natychmiastowych działań ze strony władz, które muszą chronić estetykę miasta i komfort jego mieszkańców.

Urząd miasta odpowiada

W związku z zaistniałą sytuacją podjęliśmy decyzję o skontaktowaniu się z Urzędem Miasta Rzeszowa.

Projekt Uchwały w sprawie ustalenia zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń, ich gabarytów, standardów jakościowych oraz rodzajów materiałów budowlanych, z jakich mogą być wykonane, czyli tzw. uchwały krajobrazowej został przygotowany przez Biuro Rozwoju Miasta Rzeszowa przy współpracy z byłym Architektem Miasta, Januszem Sepiołem

- informuje nas Marzena Kłeczek - Krawiec,   zastępca dyrektora - rzecznik prasowy prezydenta Rzeszowa.

Dokument trafił do konsultacji społecznych, w trakcie których wpłynęła duża liczba uwag. Dlatego miasto pracuje nad wyważeniem wszystkich założeń uchwały tak, aby łączyła troskę o estetykę przestrzeni publicznej z poszanowaniem potrzeb wszystkich mieszkańców, przedsiębiorców i właścicieli nieruchomości.

 

 

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo