Kamil Tłuczek, szef kuchni dwóch znanych restauracji w centrum miasta, zdobył tytuł Mistrza Polski w krajowej selekcji prestiżowego konkursu Bocuse d’Or. To największe w Polsce wyróżnienie dla kucharza startującego indywidualnie. Teraz czeka go reprezentowanie kraju na europejskim finale we francuskiej Marsylii, a później udział w kulinarnej olimpiadzie w Luksemburgu.
Droga do sukcesu
Droga do sukcesu nie była oczywista. Tłuczek przyznaje, że o wyborze zawodu zadecydował przypadek – a właściwie podpowiedź mamy, kiedy po szkole podstawowej zastanawiał się nad przyszłością. To wystarczyło, by rozpocząć praktyki, staże i pierwszą pracę w profesjonalnej kuchni. Zdobywane latami doświadczenie doprowadziło go do stanowiska szefa kuchni, które piastuje już od siedmiu lat w rzeszowskich restauracjach Patio i Stary Browar.
Jego specjalnością są dania mięsne przygotowywane z dbałością o każdy detal. Jednym z nich jest robiący wrażenie stek Tomahawk z polędwicy sezonowanej na sucho przez 45 dni. Tego rodzaju potrawy sprawiają, że rzeszowskie lokale pod kierownictwem Tłuczka przyciągają smakoszy z całego regionu.
Co ciekawe, kulinarna pasja coraz mocniej udziela się także jego córce, która z dumą obserwowała zwycięstwo taty. To dla niej powód do radości, ale i inspiracja – być może w przyszłości pójdzie w jego ślady.
Co podbiło kubki smakowe jury?
Zwycięskie dania, które Tłuczek przygotował na polskie eliminacje Bocuse d’Or, opierały się na mięsie z kaczki. Na talerzu znalazła się m.in. rolada, pierogi oraz dodatki, w tym ziemniak podany z intensywnym gulaszem. Choć to konkurs indywidualny, kucharz podkreśla, że sukces to efekt pracy całego zespołu. Jednym z najważniejszych współpracowników podczas przygotowań był Adam Stefański.
Ogromne wyróżnienie
Zdobycie mistrzostwa kraju to dopiero początek wyzwań. W marcu przyszłego roku Tłuczek stanie do rywalizacji z najlepszymi kucharzami Europy, przygotowując dania z kurka czerwonego i jeżowca – produktów wymagających zarówno wiedzy, jak i kreatywnego podejścia. Następnie będzie reprezentował Polskę na kulinarnej olimpiadzie w Luksemburgu, jednym z najstarszych i najbardziej prestiżowych konkursów gastronomicznych na świecie.
Rzeszowski szef kuchni udowadnia, że determinacja, konsekwentna praca i pasja mogą wynieść lokalnego kucharza na arenę międzynarodową. Teraz pozostaje trzymać kciuki, aby w Marsylii i Luksemburgu ponownie zachwycił jury swoim talentem.
Komentarze (0)