Rozpędzone BMW, nocna droga i nieodpowiedzialna decyzja – ten scenariusz mógł zakończyć się tragicznie. W powiecie łańcuckim 21-latek, mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Choć tym razem obyło się bez ofiar, konsekwencje dla młodego kierowcy będą poważne.
Wczoraj (2 czerwca, przyp. red.) po godz. 21, policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym na drodze powiatowej w Korniaktowie Północnym. Z przekazanych informacji wynikało, że kierujący BMW zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo
- informuje Komenda Powiatora Policji w Łańcucie.
Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zastali rozbite BMW oraz jego kierowcę – 21-letniego mieszkańca gminy Białobrzegi. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, mężczyzna na zakręcie stracił kontrolę nad autem, wypadł z jezdni i uderzył w drzewo rosnące tuż przy drodze. Choć nie odniósł obrażeń i nie wymagał pomocy medycznej, badanie alkomatem wykazało, że był kompletnie pijany – miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.
Nietrzeźwy kierowca stracił już prawo jazdy. Teraz za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna
- przekazuje KMPP w Łańcucie.
Komentarze (0)