Ogień i kłęby dymu w pobliżu jednej z najważniejszych tras Rzeszowa postawiły na nogi służby ratunkowe. W czwartek 12 czerwca, w rejonie zjazdu z S19 doszło do pożaru samochodu dostawczego, który błyskawicznie przykuł uwagę przejeżdżających kierowców. Strażacy natychmiast ruszyli do akcji, by opanować sytuację i zapobiec rozprzestrzenieniu się ognia.
4 zastępy i 18 strażaków
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Rzeszowie dokładnie o godzinie 16:51.
Na miejscu działały cztery zastępy straży pożarnej i osiemnastu ratowników
- informuje nas starszy kapitan Jan Czerwonka, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Rzeszowie.
Jak poinformował oficer prasowy, pożar pojawił się na zjeździe z drogi ekspresowej S19.
Pożar objął samochód dostawczy. Pojazd był całkowicie objęty ogniem
- przekazuje starszy kapitan Jan Czerwonka.
Samochodem podróżowała jedna osoba, która samodzielnie opuściła pojazd. Nie wymagała pomocy medczynej.
Komentarze (0)