Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej regularnie kontroluje legalność pobytu cudzoziemców na terytorium Polski. W wielu przypadkach takie działania kończą się decyzją o przymusowym opuszczeniu kraju.
17 Ukraińców zagrażało bezpieczeństwu w Polsce
Tylko w październiku funkcjonariusze BiOSG przekazali stronie ukraińskiej 17 osób w ramach tzw. readmisji pełnej. Wszyscy otrzymali decyzje o zobowiązaniu do powrotu, ponieważ ich obecność w Polsce stanowiła zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego. Każdy z nich otrzymał również zakaz wjazdu do strefy Schengen – od 5 do nawet 10 lat.
Wśród deportowanych znalazł się mężczyzna, który właśnie zakończył odbywanie kary 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Po przekazaniu stronie ukraińskiej nie będzie mógł przez wiele lat powrócić do żadnego kraju strefy Schengen.
Mężczyzna z Ukrainy łamał prawo
Podobne działania funkcjonariusze BiOSG prowadzili również na początku listopada. 3 listopada strażnicy z placówki w Rzeszowie-Jasionce zatrzymali 47-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna wielokrotnie łamał prawo – kierował pod wpływem alkoholu i posiadał narkotyki. Ze względu na zagrożenie, jakie stanowił, został tego samego dnia przekazany stronie ukraińskiej na przejściu granicznym w Medyce.
Nie tylko obywatele Ukrainy
Tego samego dnia w Krościenku skontrolowano 35-letniego obywatela Gruzji, który właśnie zakończył odbywanie kary więzienia. Był już wcześniej karany m.in. za organizowanie nielegalnej migracji, a ostatnio – pod zmienionymi danymi – został przyłapany na kradzieżach. Po zakończeniu postępowania mężczyzna został przymusowo deportowany z lotniczego przejścia granicznego w Warszawie do Gruzji.
Obaj cudzoziemcy, podobnie jak wydaleni wcześniej, przez najbliższe lata nie będą mogli wjechać do żadnego kraju strefy Schengen.
Komentarze (0)