Na tych światłach postoisz najdłużej o poranku! Korki i utrudnienia w Rzeszowie

 Niektórzy kierowcy zgodnie wskazują, że jednym z najbardziej uciążliwych miejsc na mapie naszego miasta jest sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Langiewicza i Staroniwskiej, w pobliżu stacji benzynowej „Czwórka”. Tam czas oczekiwania na zielone światło często się wydłuża, zwłaszcza gdy akurat przez pobliskie tory przejeżdża pociąg, skutecznie blokując ruch w kierunku centrum.

Drogi wyjazdowe z rynku, takie jak Targowa czy Piłsudskiego, także były zakorkowane, co zamieniało poranną podróż w istny tor przeszkód. Dla mieszkańców, piątek rano był wyzwaniem, które wymagało cierpliwości i dobrego planowania trasy. Kierowcy nie szczędzą również uwag wobec sygnalizacji świetlnej przy rondzie Dmowskiego, które – choć niewielkie – potrafi przysporzyć sporych problemów w godzinach szczytu. Wystarczy, że światło zmieni się na czerwone, a samochody błyskawicznie zaczynają tworzyć zator, bo ograniczona przestrzeń skrzyżowania nie jest w stanie pomieścić wszystkich pojazdów. Efekt? Kierowcy nie tylko tracą czas, ale także cierpliwość, próbując odnaleźć swój kawałek miejsca w tym ciasnym układzie komunikacyjnym.

Zachodnia wylotówka z miasta, czyli ulica Krakowska, prowadząca w stronę Krakowa, jest mocno zatłoczona, a ruch odbywa się z dużymi opóźnieniami. Kierowcy próbujący wyjechać z Rzeszowa w kierunku południowym muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ pojazdy poruszają się bardzo wolno, a momentami całkowicie się zatrzymują. W tej części miasta czas oczekiwania na przejazd bywa wyjątkowo długi, co dodatkowo potęguje frustrację kierowców.

Obwodnica Rzeszowa, która zazwyczaj umożliwia sprawne ominięcie zatłoczonego centrum miasta, tym razem zawodzi, ponieważ na całej jej długości tworzą się korki. Szczególnie uciążliwe okazują się główne zjazdy oraz skrzyżowania, gdzie przejazd staje się wyjątkowo trudny. Kierowcy zmagają się tam z poważnymi spowolnieniami, a włączanie się do ruchu wymaga nie lada cierpliwości.