„Mamy baseny rodem z PRL-u”. Mieszkańcy ostro o rzeszowskich pływalniach [ZDJĘCIA]

Mieszkańcy Rzeszowa coraz głośniej wyrażają swoje niezadowolenie z powodu braku odpowiedniej infrastruktury basenowej w mieście. W ostatnich dniach na jednej z lokalnych grup na Facebooku rozpoczęła się ożywiona dyskusja na ten temat. Rzeszowianie narzekają na ograniczoną liczbę basenów, ich niewielką pojemność oraz brak nowoczesnych obiektów, które mogłyby sprostać rosnącym potrzebom mieszkańców.

Rodziny z dziećmi jeżdżą na baseny do Łańcuta, Nowej Wsi, Sokołowa Młp., Dębicy czy Krosna, bo w Rzeszowie brak jest podobnego zaplecza. Oczywiście chwali się otwarcie basenu przy Matuszczaka, aqua park to melodia przyszłości. Czy Urząd Miasta zdaję sobie z tego sprawę?

- pyta pan Piotr.

ZOBACZ TAKŻE:

Od piątku zamknięty odcinek ul. Hetmańskiej w Rzeszowie. Poważna awaria

Rzeszowianie doskonale zdają sobie sprawę, że w mieście funkcjonuje aż pięć basenów. Mimo to, wielu z nich woli wybrać się poza granice Rzeszowa, gdzie pływalnie oferują lepiej rozwiniętą infrastrukturę. Mieszkańcy podkreślają, że baseny w okolicznych miejscowościach są bardziej nowoczesne i lepiej przystosowane do potrzeb użytkowników, co skłania ich do podróży poza miasto, zamiast korzystania z lokalnych obiektów.

Wole pojechać do Nowej Wsi na basen. Jest zjeżdżalnia dla dzieci, jacuzzi. Blisko i mam wrażenie, że jakoś lepiej niż w Rzeszowie

- twierdzi pan Nataniel.

Radna Miasta Rzeszowa, Marta Niewczas również wskazuje, że zna ten problem, a mianowicie brak odpowiedniej infrastruktury na rzeszowskich pływalniach.

Zdaje sobie sprawę z tego, że brakuje takiej infrastruktury…wierzę jednak, że ten aqua park obiecany przez Prezydenta Fijołka niebawem powstanie

- komentuje Marta Niewczas.

Mieszkańcy stwierdzili, że potrzebują zwykłych basenów na każdej dzielnicy, a nie aqua parku.

Co nam z Aquaparku, gdzie będzie cale podkarpacie przyjeżdżać

-twierdzi pan Łukasz.

Marta Niewczas zaznaczyła jednak, że budżet miasta nie jest z gumy i obecnie trzeba finansować najpotrzebniejsze sprawy w mieście.

W mieście wojewódzkim mamy baseny rodem z PRLu (z wyjątkiem przy Matuszczaka) - zdaje sobie sprawę, że to zaniedbania dziesięcioleci. Dziwi mnie to, że żaden prywatny podmiot nie zrobi porządnej siłowni z pełnowymiarowym basenem i mini strefą spa jak ma to miejsce za granicą

- kwituje pan Piotr.  

„Czy woda w basenach może być cieplejsza?”

Pani Barbara w internetowej dyskusji zwróciła uwagę na tę kwestię.

Czy woda w basenach może być cieplejsza? Mnóstwo osób z powodu okropnie zimnej wody jeździ na baseny poza Rzeszów

-pyta pani Barbara.

Mieszkańcy poinformowali również, że chcieli pisać w tej sprawie petycję. Marta Niewczas przekażę uwagi o temperaturze wody dyrektorowi ROSIR-u. Zaznacza także, że jeśliby miasto podgrzało wodę z 23° na 28° na wszystkich basenach i chcieli ją utrzymać, to koszt takiego zabiegu wynosiłby 18 tys. złotych dziennie!

Dlatego świadoma wysokich kosztów pozwalam sobie zaproponować 2 baseny, wówczas podwyżka nawet na tych basenach byłaby akceptowalna

- twierdzi pani Barbara.

Dyskusja mieszkańców Rzeszowa jasno pokazuje, że potrzeba modernizacji i rozwoju infrastruktury basenowej w mieście jest paląca. Choć radna Marta Niewczas deklaruje chęć interwencji i dostrzega problem, wyzwania finansowe miasta mogą opóźnić rozwiązanie. Mieszkańcy będą więc musieli uzbroić się w cierpliwość, a na razie pozostaje im korzystanie z basenów poza granicami Rzeszowa lub liczenie na przyszłe inwestycje, jak obiecany aqua park