reklama

Koniec z przeglądami samochodów "na lewo". Policja zatrzymała czterech diagnostów [ZDJĘCIA] [WIDEO]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

Koniec z przeglądami samochodów "na lewo". Policja zatrzymała czterech diagnostów [ZDJĘCIA] [WIDEO] - Zdjęcie główne

Działania policyjne | foto Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościFunkcjonariusze z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej, prowadzą śledztwo dotyczące diagnostów, którzy mieli przyjmować łapówki i wystawiać nieprawdziwe wpisy w dowodach rejestracyjnych pojazdów.
reklama

Kolejna afera korupcyjna na Podkarpaciu. Policjanci z rzeszowskiej komendy wojewódzkiej rozpracowują proceder przyjmowania łapówek przez diagnostów samochodowych. Ci, zamiast rzetelnie sprawdzać stan techniczny pojazdów, mieli za pieniądze wystawiać fałszywe wpisy w dowodach rejestracyjnych.

Policjanci przerwali przestępczy proceder zatrzymując do sprawy czterech podejrzanych. Po ogłoszeniu zarzutów wobec mężczyzn zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności

reklama

- informuje podkarpacja policja.

 

 

Nielegalny proceder na stacjach kontroli pojazdów

Początek tej sprawy sięga 2023 roku. Od tego czasu policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie intensywnie pracowali nad zebraniem materiału dowodowego. Funkcjonariusze ustalili, że na stacjach kontroli pojazdów w powiecie przemyskim prowadzony był nielegalny proceder, w ramach którego diagności wystawiali fałszywe dokumenty.

Intensywna praca operacyjna, dochodzeniowo-śledcza oraz szczegółowa analiza zebranych informacji pozwoliła na zatrzymanie w ubiegłym tygodniu czterech podejrzanych mężczyzn

- przekazuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.

reklama

Jak ustalili funkcjonariusze, diagności w wieku od 39 do 57 lat, będący mieszkańcami powiatów jarosławskiego i przemyskiego, pracowali na jednej ze stacji diagnostycznych, gdzie bez przeprowadzania rzeczywistych badań technicznych potwierdzali w dowodach rejestracyjnych sprawność pojazdów lub wystawiali zaświadczenia o ich dobrym stanie technicznym.

 

 

Dowód rejestracyjny i gotówka

Cały proceder wyglądał tak, że diagnosta otrzymywał wyłącznie dowód rejestracyjny pojazdu, informacje dotyczące przebiegu oraz przekazywane pieniądze, aby mógł potwierdzić wykonanie badania technicznego i dokonać odpowiednich wpisów w dokumentach oraz systemach rejestracyjnych. W praktyce oznaczało to, że bez jakiejkolwiek realnej kontroli stanu technicznego samochodu, pojazdy te były dopuszczane do ruchu.

reklama

Wszyscy zatrzymani w tej sprawie mężczyźni usłyszeli już zarzuty dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych oraz poświadczania nieprawdy w dokumentacji. Za takie czyny grozi im kara nawet do 10 lat więzienia. Prokurator podjął decyzję o zastosowaniu wobec podejrzanych poręczeń majątkowych w kwotach od 2 do 10 tysięcy złotych.

Podczas tej realizacji funkcjonariusze przedstawili także zarzuty 14 osobom, które w trakcie śledztwa składały fałszywe zeznania co do rzeczywistego przeprowadzenia badań technicznych pojazdów oraz podżegały diagnostów do wpisywania nieprawdziwych informacji w dokumentach.

Śledztwo w tej sprawie nadal trwa i ma charakter rozwojowy.

 

 

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo