Jacek Strojny oraz Razem dla Rzeszowa na Facebooku pisali o przekroczeniu granic. Jego ludzie są w internecie obrażani, porównywani do PiS-u, we wiadomościach pojawiają się także groźby fizyczne. Na te ostatnie radny postanowił odpowiedzieć, zapraszając do konfrontacji w piątek na rzeszowskim Rynku.
W internecie zawrzało, a Strojny słowa dotrzymał. Pojawił się na Rynku i z założonymi rękami czekał na tych, którzy musieliby mieć trochę odwagi, by to, co głoszą w internecie, powiedzieli mu także w twarz. Chętnych zabrakło.
Pojawił się jedynie Mirosław Kwaśniak, radny miasta Rzeszowa, ale w celach wyłącznie pokojowych. Na miejscu zabrakło polityków Koalicji Obywatelskiej. Przybyła jedynie radna Katarzyna Maciechowska, która w rozmowie ze Strojnym powiedziała, że odcina się od profilu "Rzeszów wybiera", który w mediach społecznościowych atakował Strojnego.
Strojny zamiast z przeciwnikami politycznymi, porozmawiał z dziennikarzami.
Pół godziny wcześniej, przed spotkaniem Strojnego na Rynku, Platforma Obywatelska organizowała konferencję prasową pod Urzędem Marszałkowskim.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.